Forum Suzuki SV - SVforum.pl https://svforum.pl/ |
|
Kawały, dowcipy na luzie :) https://svforum.pl/viewtopic.php?f=12&t=30 |
Strona 6 z 34 |
Autor: | pmka [ 17 sie 2010, o 13:13 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Pozycja "na żabę"?? On leży, jemu leży, a ona rechocze |
Autor: | lasooch [ 17 sie 2010, o 14:35 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Lub też: On stoi, jemu stoi, a ona nie kuma |
Autor: | cyrulik [ 12 wrz 2010, o 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
W dżungli amazońskiej odkryto nowego kameleona. Ma 65 tys. kolorów i polifoniczne dzwonki. .................................................................... Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola. - To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka. Jadą do drugiego. - Nie znamy pana synka - słyszy w drugim. Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał: - Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły,bo się w końcu na lekcję spóźnię! ......................................................................... - Cześć tato, wróciłem! Ojciec siedzący przed komputerem, nie odrywając wzroku od monitora pyta: - A gdzieś ty był? - W wojsku tato... ...................................... Widząc pijaka siedzącego nad butelką wódki ktoś zapytał: - Czy to jest pańska jedyna pociecha życiowa? - Nie. W szafie mam jeszcze cztery butelki. .................................................................... Przychodzi murzyn do lekarza i mówi: - Chciałbym być kwiatem. Lekarz ostrzega go o ryzyku. Ten jednak nalega. Lekarz wziął do ręki nóż, obciął mu jaja i mówi: - Teraz jesteś czarny bez. ................................................ - Tato! Tato! – wołają dzieci – Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb? - Jasne... Ech... - pomruczał sobie ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja... .......................................................... Lekcja religii w szkole. Ksiądz mówi o małżeństwie. -Czy wiecie, że Arabowie mogą mieć kilka żon? To się nazywa poligamia. Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. A to się nazywa... Może ktoś z was wie? W klasie cisza, nikt nie podnosi ręki. -To się nazywa - podpowiada ksiądz - mono... mono... Jaś podnosi w górę rączkę: -Monotonia!! ....................................................... Dozorca na cmentarzu przychodzi do biura kierownika i gwałtownie domaga się podwyżki. -Ale za co?Dlaczego? - pyta przełożony. -Bo to cholery można dostać! Gdziekolwiek pójdę - "Tu śpi..." "Tu leży....","Tu odpoczywa..." - a ty człowieku,haruj! ........................................................ Adwokat odwiedza w areszcie swojego klienta. - Mam dwie wiadomości - mówi.- Dobrą i złą.Od której zacząć? - Od złej - decyduje się więzień. - No więc badania wykazały,że ślady DNA na miejscu zbrodni są identyczne z pańskimi. - A ta dobra? - Cukier i cholesterol ma pan w normie. |
Autor: | Jaco*l [ 29 wrz 2010, o 21:50 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Instruktor do kursanta podczas kursu jazdy: - Patrz na ten rysunek: skrzyżowanie, tu masz samochód, tu masz tramwaj – co przejedzie pierwsze? - motocyklista – odpowiada kursant. - jaki motocyklista? Tu masz tramwaj, tu samochód? Skąd do cholery wytrzasnąłeś motocyklistę? - nigdy nie wiadomo skąd oni się biorą. |
Autor: | c002c [ 4 paź 2010, o 20:24 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Na egzaminie kategorii "B" egzaminator zadaje zdającemu pytanie: - jest skrzyżowanie na którym stoi karetka, policja i straż pożarna. Kto jedzie pierwszy ? Pyta. Na to zdający mówi ... motor ... - Egzaminator tak patrzy na niego i w końcu mówi: A skąd ci się wziął ten motor, pyta egzaminator...? Na to zdawający: - a chuj wie skąd oni się biorą |
Autor: | Dono [ 4 paź 2010, o 20:53 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Jeden post wyżej jest ten sam żart, troche inna wersja |
Autor: | VjankuV [ 5 paź 2010, o 10:35 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) | |||||||||
I to jest to co mnie dzisiaj rozbawiło |
Autor: | lasooch [ 6 paź 2010, o 13:49 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie. Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie BMW. Kierowcą był młody człowiek w garniturze Prady, butach Gucciego, okularach Diora itd. Typowy yuppie. Koleś wystawił się przez opuszczanaszybkę i pyta: - Czy jeżeli powiem Ci ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z nich? Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział: - Jasne, czemu nie? Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do komórki AT&T. Połączył się z Internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS dokładnie określił swoja pozycje. Podał ją do innego satelity NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Młody człowiek otworzył zdjęcie używając programu Adobe Photoshop, przekonwertował plik i wysłał godo centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na>palmtopa przyszedł mail informujący go, ze zdjęcie zostało obrobione i podano adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedł wiec do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excel wypchany setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport. Podał go pastuchowi i powiedział: - Masz w stadzie 1586 owiec. - To prawda - powiedział owczarz. - Jak przypuszczam, chcesz teraz wybrać sobie jedna z nich? Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród stada, wybierającego zwierzaka, a następnie ładującego go do bagażnika nowiutkiego BMW. Po czym odezwał się znowu: - Hej, a jak Ci powiem jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzaka? Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł: - Jasne, czemu nie? - Jesteś konsultantem - powiedział pastuch. - O rany, niesamowite! Jak zgadłeś? - Nie musiałem zgadywać - rzekł owczarz. - Zjawiłeś się tutaj nie wzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie, którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie... Oddawaj psa! |
Autor: | Jamez [ 6 paź 2010, o 18:02 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
hehe, o konsultantach jest jeszcze kilka tego typu Dziękujemy |
Autor: | DANEK [ 6 paź 2010, o 22:51 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Jak się nazywają ząbki murzynka?? Kiełki bambusa |
Autor: | JURI [ 7 paź 2010, o 20:16 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Dlaczego błona dziewicza nie odrasta??????? Bo niema na to czasu |
Autor: | eustachy [ 29 paź 2010, o 12:27 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Pytanie: Co w piątki zjada na obiad ludożerca wierny kościelnej tradycji? Odp: Rybaków... ----- Pytanie: A jakie danie wybiera w swoim menu ludożerca wegetariani? Odp: "Ludzi warzywa"... |
Autor: | fredric [ 1 lis 2010, o 14:18 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Akcja na dysce, podchodzi dres do dj-a i mówi: -zapuść wolniejszą muzę, bo mi się świnia poci! Ten sam dres podchodzi do baru i mówi: -dla mnie browar a dla mojej świni modżajto (mojito)! |
Autor: | Razor [ 2 lis 2010, o 00:40 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
7 rano, wszyscy idą do pracy. Ulica przy której znajduje się pośredniak - idzie pani z okienka do pracy w ów urzędzie a z naprzeciwka idzie menel z 2 torbami. Pani zatrzymała się na schodach, zastanowiła się i podeszła do menela mówiąc: - Dzień dobry proszę Pana, niech mi Pan powie, tyle lat siedzę w tym urzędzie, przyjmuję tyle osób a Pana nigdy nie widziałam, dlaczego Pan się do mnie nie zgłosi? Dlaczego Pan nie chce poprawić swojego statusu społecznego, mieć pieniądze i dobry zawód? - Ponieważ w tym kraju nie ma tego zawodu, w którym zostałem wyszkolony proszę Pani! -Tak? A kim pan jest z zawodu? -Torreadorem! |
Autor: | wasior [ 2 lis 2010, o 14:46 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Czym różni się piła łańcuchowa od stringów? Niczym. W obydwu przypadkach mała pomyłka i palec w pizdu. |
Autor: | flanel81 [ 9 lis 2010, o 21:49 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Spotyka się dwóch żydów, nim zdążyli się przywitać pierwszy mówi: - Słuchaj... taka sprawa jest dość pilna. Pożycz mi 10 zł. Drugi pomyślał chwile i zaczyna się kręcić, coś szuka po kieszeniach i mówi: - Taaak, pożyczył bym Ci gdybym miał, ale nie mam. Mam tylko pięć złotych. Na to pierwszy: - Niech i tak będzie, pożycz mi te pięć a, pozostałe pięć będziesz mi winien |
Autor: | Toksyczny [ 10 lis 2010, o 12:57 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Facet pyta blondynkę: - wiesz czym się różni sperma od majonezu? - nie - to spróbuj kiedyś majonezu |
Autor: | VjankuV [ 10 lis 2010, o 13:01 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) | |||||||||
Chyba przej*ane być blondynką |
Autor: | schwester [ 11 lis 2010, o 23:23 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Kolacja przy świecach. Dobre winko. Facet chce jej dolać, a ona: - Nie... nie dolewaj... coś się dzieje z moimi nogami... - Co, chwieja się? - Niee.... rozchylają... |
Autor: | schwester [ 17 lis 2010, o 19:14 ] |
Tytuł: | Re: Kawały, dowcipy na luzie :) |
Był sobie facet, który miał motor. A ponieważ, bardzo lubił swój motor, to smarował go wazelina, żeby mu nie zardzewiał podczas deszczu. I pewnego razu spotkał dziewczynę Marzen, on ja pokochał, ona jego jak to w bajkach bywa. I pewnego dnia ona zaprosiła go do siebie na obiad. Przed wejściem do jadalni uprzedziła go: - U nas w domu jest taka tradycja, ze kto się pierwszy odezwie po obiedzie, zmywa naczynia, ta tradycja obowiązuje również gości. Tak wiec pamiętaj. No wiec zaczęli jeść, zjedli i siedzą i patrzą po sobie. Chłopak sobie myśli: - Mmmm, pycha obiad, trzeba by było podziękować, no ale nie będę przecież zmywać. Dziewczyna sobie myśli: - Zabrałabym go już do pokoju, ale nie mogę nic powiedzieć, bo będę musiała zmywać. Matka myśli: - Trzeba by już wstać, ale napracowałam się dzisiaj i nie chce mi się zmywać. Ojciec myśli: - Nic nie robiłem przez cały dzień to i zmywał nie będę. Mija pól godziny. Chłopakowi się znudziło, wziął dziewczynę, posądził na stole, podniósł jej spódnice, spuścił spodnie i użył sobie. Siada i myśli: - UUUh, leżało mi to już od dwóch dni, trzeba by jej coś powiedzieć, bo to jakoś głupio, ale przecież zmywać nie będę. Dziewczyna myśli: - Było extra, trzeba by mu podziękować, ale to zmywanie.... Matka myśli: - Nie miałam tego od 6 lat, trza by cos staremu powiedzieć, ale nie teraz, bo zmywać nie będę. Ojciec myśli: - A to gnój, moja córkę przeruchał, a ja przez to zmywanie nic nie mogę powiedzieć. Mija następne pól godziny. Chłopak wziął mamusie na stół i powtórzył numer. Siada i myśli: - Ale się spodliłem. Tu taka lacha, a ja jej matkę. Musiałbym się wytłumaczyć, ale... Dziewczyna myśli: - świnia, najpierw ja, potem moja matka. Musiałabym mu cos powiedzieć, ale... Matka myśli: - Ehhhh! Jak dobrze, jak mu podziękować, jak nic nie można powiedzieć? Ojciec z piana w ustach myśli: - Moja córka, moja żona na moim stole, a ja nic nie mogę temu draniowi powiedzieć. Nagle zerwał się deszcz. Chłopak wstaje od stołu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie. - He, he, dobrze, ze go wysmarowałem wazelina - myśli. - Jak przestanie padać to muszę go znowu posmarować. I zaczyna szukać po kieszeniach puszki, i stwierdza, ze zapomniał jej z domu. - No trudno, zmyje te naczynia - myśli i pyta: - Czy ktoś ma wazelinę? Na co ojciec zrywa się i biegnie do kuchni: - TO JA JUŻ POZMYWAM! |
Strona 6 z 34 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |