no ja w 2013 roku pierwszy sezon z sv i nakręcone około 8tys km .. przeważnie długie trasy jak był czas na to max to 300-400 km .. zobaczymy jaki będzie 2014 ale już szykują się trasy po 600km ..

5 tys tylko w zeszłym sezonie i żałuję że tak mało ale kasa,kasa,kasa...ciągle mało,ciągle brak...

Jak jeszcze jeździłem to mniej więcej około 8tys km przejeżdżałem.

2013 pierwszy sezon na SV i lekko ponad 9kkm

Ja dzisiaj trochę zdziwiłem się. Zeszłego roku w kwietniu na liczniku było coś ok 12500 a dzisiaj popatrzyłem dokladnie to zobaczyłem 27760. Czyli 15260, tyle że licznik w milach, prawie 25 tys kilometrów w 9 miesięcy. A jeszcze wczoraj chyba wyzywałem że stary łańcuch szybko padł

mz-tką zrobiłem w tym sezonie 15tyś, a jeżdżę nią odkąd sprzedałem sv-łkę czyli jakoś od połowy maja

Ale ty masz komfort bracie na tej emzecie. Podłokietniki np. że o reszcie nie wspomnę
To ja tam się nie dziwie że tak latasz

(wybacz stary, ale utkwiły mi w pamięci )

Jednak chęci się liczą a nie sprzęt salonowy
Pełen szacunek

No byle to w miare jechało w trybie miejskim , w sumie jeżdżąc po wawie mz-ta nie odstaje od wiekszych maszyn , no chyba ze na dłuższej prostej a no wygodne te podłokietniki, lubie je wozić ze sobą
sierpień najprawdopodobniej będzie owocny, będziemy na pare mz-tek jechać do chorwacji a może do sierpnia uda sie znów sv 1000 kupić

W zeszłym roku na 650 zrobiłem 10tyś a na Litrze jakieś 1200.
W tym roku zamierzam ten przebieg znacznie przebić. Odpukać.

Przed narodzinami cory robilem sredno 15Kmil+ a w zeszlym roku jak zrobilem max 3 to dobrze.....

Trzeba sie ogarnac

Ja smigalem glownie po wawie, najdalszy wypad to na obstawe u Carrye'go
A ze do huty 40km, to i w sezonie 5,5kkm sie uzbieralo

Ja w zeszłym roku pobiłam samą siebie W poprzednie dwa sezony na Gieziku nie mogłam przebić 7tys km, a w sezonie 2013 nawinęłam ponad 8700 Dojazdy głównie do pracy, ale i wycieczka nad morze była, wyjazdy do Łodzi, czy jakieś inne mniejsze bądź większe wypadziki