hej

jako pretendent do SVki proszę o rade w co lepiej celować - eska czy enka? wtrysk czy gaznik? jakie sa plusy i minusy każdego?
obecnie kanapowiec ze mnie więc proszę niewyśmiejcie mnie

650 czy 1000?

Nie ma takiego pojęcia jak lepsze. Dla jednego lepsze jest coś co dla kogoś innego jest w ogóle nie do zaakceptowania. Najlepiej byłoby określić swoje potrzeby. Potem 4 strony głebokiej analizy... a na koniec kupisz coś co nie spełnia twoich potrzeb, ale Ci sie podoba. Motocykl najczęsciej ma zaspopkoić próżność. Taka rzeczywistość.

A kupujesz moto dla siebie czy dla nas?

po burgmanie to 650 max mi wystarczy

hehehe, sensowny tekst, dzieki za sprowadzenie na ziemie

dla siebie, na miasto, do pracy, w pojedynkę

Więc jak na miasto lepiej kup N-kę i na wtrysku młodsza i co za tym idzie łatwiej kupić pewniejsze egzemplarz.

Ja mam 650S wtrysk na miasto/praca, po 2 latach mogę jedynie powiedzieć, że czasem przydałby się wygodniejsza pozycja
Wybrałem S bo poprostu mi się bardziej podobała.
Nie zamienił bym się na obecną chwile na żadne inny moto.

To jeszcze zależy ile masz kasy.

jak będziesz mieć taką możliwość to przymierz się od moto (usiądź, może nawet przejedź) i to powinno rozwiać wszelkie twoje wątpliwości co ci się bardziej spodoba.

Jeżeli potrzebujesz "sportowego" zacięcia albo wyglądu, weź eskę. W przeciwnym przypadku golas będzie równie dobrym, jak nie lepszym wyborem. SV raczej nie podróżuje się z prędkościami przy których wiatr cię z moto będzie ściągał, a fabryczna szyba w es-ce to pic na wodę.
Jeżeli nie masz zamiaru dłubać za bardzo przy moto, wtrysk czy gaźnik sprowadza się do kwestii rocznika, młodszy czy starszy.

a właśnie - fundamentalne pytanie: czy pozycja na esce i ence jest identyczna? czy eska bardziej pochylona? zakładając oczywiscie ze obie maja oryginalne kiery

6000 zamierzam wydać na moto + rejestracje wymiany oleju itp

S-ka ma clip-ony na wysokości półki, enka klasyczną, giętą kierownicę. Niska kierownica także wymuszę inną pozycję nóg wobec korpusu, tak jakbyś miał wyżej podnóżki niż są w rzeczywistości.

Za 6k wtrysku do jazdy nie kupisz. Więc o jeden dylemat mniej.

Na wtrysku jest więcej miejsca dla kierowcy niż na gaźnikowcu, takie mam odczucia. Wtrysk ma ponadczasowy wygląd - nie starzeje się tak szybko.

To samo chciałem dodac do tematu.
Nie mowiac o koszcie ciuchow...

A ja uważam, że kupi - może nie będzie miała akcesoryjnych klamek i ledowych kierunkowskazów, które to elementy podnoszą wartość motocykla o 50% - ale jak poszuka to kupi.

Ładny gaźnikowiec za 5000 i jeszcze tysionc na paliwo. tak bym zrobił. A jak za dużo na paliwo to można przeznaczyć nadmiar gotówki na szkolenie. i sportowe klamki