Witam, ponieważ wiosna już blisko znowu myślę o moto.
Mam dwie propozycje SV 1000 N 2004 i aprilia rsv 1000 mille 2003r. i tu dylemat.
W sumie całe 5lat jazdy tylko na sv-kach. raz RF 900 , teraz mam możliwość zakupu albo sv albo rsv z okolicy.W pierwszym momencie mówię , warto zobaczyć ,po czym trochę przystopowałem i chciałem usłyszeć z dwa zdania ,może ktoś miał styczność , przejechał się.Czy to nie rzut na głęboką wodę,bo to że różnica raczej znaczna to chyba jasne.Dołącze foto rsv bo kompletnie nic nie wiem o tym modelu ,choć wizualnie jak widać.



Wszelkie kom ,negatywne również mile widziane

Brałbym aprilię. Jest tak wyścigowa,że łeb urywa. SV to przy niej turystyk. Ciekaw jestem negatywnych opinii, bo ja mało ich słyszałem o tym modelu.

taki silnik jak u mnie. sv 1000 wciaga nosem. podzespoly o niebo lepsze. awaryjnosc... hmmm

Druciarze mogą narzekać na awaryjność i problemy po naprawianiu motocykla młotkiem, blachowkrętami, wkrętami do drewna i trytytkami.

Całym sercem jestem za tym motocyklem.

do rsv przyda się jakiś talon na paliwo

Moje oczy uśmiechają się do tej Włoszki

najbardziej rzeczowe wypowiedzi otrzymasz od ludzi ktorzy widzieli wloski motocykl na obrazku w internecie.

Ahahaha,
Nie wypowiem się, bo widziałem tylko na obrazku, ale słyszałem (i to nie w necie), że apka to fajne moto, a niezawodnością to różnie bywa... Wiadome, ktoś ma czasem pecha po prostu, inny średnio dba

Moto fajne, do jazdy samopas w sam raz; ale o podróży z plecaczkiem zapomnij - Znienawidzi Cię do imentu za to niewielkie coś, co ktoś w ramach homologacji nazwał miejscem dla pasażera.

musiał byś się nim przejechać trochę więcej niż wokoło chałupy, żeby samemu ocenić czy będzie tobie odpowiadał. Jeśli chodzi o jazdę to ciężko go przyrównać do japońskich szlifierek które są przy RSV wręcz poukładane. Wersją Mlle nie jeździłem ale za to Factory i Ohlins robił niesamowitą robotę . Moim zdaniem motocykl idealny tor, do powściekania się ale do codziennego użytkowania to już nie za bardzo

eee tam. Założysz sobie wysoką kierownicę, żelową kanapę i bedzie w sam raz

Umówiłem się jak będzie pogoda względna na week , w najgorszym przypadku na następny.Myślę że będzie OK , sprowadzona 8 msc temu , gosć 43lata, sprzedaje bo jakieś problemy zdrowotne. Jak da rade na tym wysiedzieć to zwioze, jak nie to żalu niema wezmę SV ,przynajmniej z pozycją będzie git i stroju nie będzie trzeba zmieniać:)

Mój znajomy ma RSV od kilku sezonów i sobie chwali.
Kupil ją po SV 650, długo szukał SV 1000, ale nie mógł trafić na nie drutowany egzemplarz wiec ma RSV, bo się trafiła ładna.

Wysyłane z mojego GT-I9505 za pomocą Tapatalk 2