Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 28 kwi 2024, o 13:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Sens kupowania Hayabusy 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 00:23
Posty: 570
Lokalizacja: Koszalin/Gdańsk
Płeć: mężczyzna
Moto: 650S gaźnior
Post Sens kupowania Hayabusy
Siema,
ostatnio, prawdopodobnie z racji nadchodzącej zimy i odstawienia motocykla, naszła mnie pewna myśl. Kupna nowego motocykla.
Przeglądając allegro nic mądrego nie wymyśliłem, więc wróciłem do wyszukiwania motocykla, mojego marzenia-Hayki.
Problem polega na tym, że nie wiem, czy to ma sens. Dlatego proszę Was o opinię, może wybijecie mi ten pomysł z głowy.
Wiem, że Haya nie ma żadnej zalety nad moją SVką, która jest wyposażona w prawie wszystko co chcę, jedyną wadą jest niedomiar 30KM.
I tak szukam i szukam, tańszej Hayki od 11 tysi się nie znajdzie, a wiem, że przy takim egzemplarzu trzeba władować pewnie kolejne 2-3tysie minimum. Hayką jeździłem raz i nie powiem, zrobiła wrażenie. Powiedzcie mi, czemu gadam głupoty i nie ma sensu zabierać się za projekt: 5 do wiosny o wodzie i chlebie, sprzedaję motocykl i samochód by mieć gsxra?
Eh... Wiosno, weź się nie ociągaj w 2011 i przyjdź szybciej! Prosimy.

_________________
Michał, 600 295 016
Obrazek
http://svforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=922


14 lis 2010, o 15:19
Zobacz profil ICQ
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40
Posty: 266
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Też się nad takim dylematem zastanawiałem, Hayka, czy GSXR, ale chyba to są tak naprawdę dwa zupełnie inne motocykle. GSXR jest zwinny, malutki, a Hayka już cięższa, większa, pewnie gorzej w korku się przeciskać. Ale znowu Hayka wydaje być się wygodniejsza na dłuższe trasy, a GSXR pewnie dobry na tor i codzienną walkę na mieście. Chociaż siedzenie na hauce wymusza sportową pozycję. Kolecik przerzucił się na Haykę i chyba coś wspominał, że motocykle zaczynają się dopiero od Hayabusy. . .

_________________
Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . .
SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona


14 lis 2010, o 17:40
Zobacz profil
mundrek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50
Posty: 1758
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Nie dostaniesz dobrej hayi za takie pieniądze z tego co mi wiadomo, wiec te za 11-13 po prostu odpuść i nagle się okaże że fundusze nie pozwalają, i wracasz do punktu wyjścia.
Może sobie od takiego typa kupisz? :
Obrazek
Chyba dalsze tłumaczenie jest zbędne, a części do hayi są cholernie drogie (bo do hayi) a na ogół sprzęt z zeszłej epoki raczej.
Kojarzę typa (spider) co zmienił z hajki na dl1000 i jest zadowolony z tej zmiany.
Kolejne pytanie, to sobie odpowiedzcie, jakie robicie dystanse ze svłka już nie pozwala, i po szczerej odpowiedzi wychodzą wam 1 albo i 2 jazdy w roku. Kolejna sprawa to szybka turystyka, która w przypadku tego motocykla to po prostu mit - co zaoszczędzisz lecąc 200 skoro na stacji benzynowej jesteś co 70-90 minut ? A do latania 130-150 raczej haja potrzebna nie jest, bo jest wiele fantastycznych sprzętów co się lepiej w tej roli sprawdzą (DL ). Jazda haya po winklach jest raczej nie bardzo ładnym widowiskiem, a miasto to po prostu kosmos na tym sprzęcie...
Efekt : sam się zastanawiam od czasu do czasu nad K8, ale z drugiej strony - ten motocykl to raczej sztuczne przedłużenie pindola (wiem, ostre słowa ;)) a tego mi nie trza ;P Do mojej jazdy przyda się raczej kiedyś wspomniane K1200s, może jakiś przecinak dla zabawy, ale nie krowiasta haya co leci tylko do przodu. Może fajnie rwie, ale to za mało :)

_________________
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość...


14 lis 2010, o 18:05
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:01
Posty: 1660
Płeć: mężczyzna
Moto: MT01
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
pmka napisał(a):
Też się nad takim dylematem zastanawiałem, Hayka, czy GSXR, ale chyba to są tak naprawdę dwa zupełnie inne motocykle. GSXR jest zwinny, malutki, a Hayka już cięższa, większa, pewnie gorzej w korku się przeciskać. Ale znowu Hayka wydaje być się wygodniejsza na dłuższe trasy, a GSXR pewnie dobry na tor i codzienną walkę na mieście. Chociaż siedzenie na hauce wymusza sportową pozycję. Kolecik przerzucił się na Haykę i chyba coś wspominał, że motocykle zaczynają się dopiero od Hayabusy. . .


Hayka to też gsx r :P

_________________
Obrazek


14 lis 2010, o 18:39
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:59
Posty: 456
Lokalizacja: SB
Płeć: mężczyzna
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
lpt napisał(a):
...Jazda haya po winklach jest raczej nie bardzo ładnym widowiskiem...

W moich stronach jest gościu który niemiłosiernie zapitala Hayabusą po zakrętach, także dla chcącego nic trudnego. ;)

_________________
Pozdrawiam! :tomekk:


14 lis 2010, o 19:08
Zobacz profil
mundrek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50
Posty: 1758
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
No wszystko się da...
Obrazek

_________________
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość...


14 lis 2010, o 19:28
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 00:23
Posty: 570
Lokalizacja: Koszalin/Gdańsk
Płeć: mężczyzna
Moto: 650S gaźnior
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Wiecie, wszystkim da się polatać po zakrętach-szczytem jest zdjęcie gościa na Goldwingu lecącym na kolanie.
Pisząc o gsxr'ze chodziło mi też o Haykę-tak, jak pisał Danek.
Dzisiaj rano dostałem zdjęcia tej Hayki za 11 koła której jest zdjęcie wyżej i powiem, że jak na 11koła to źle nie wygląda, powiem więcej- całkiem całkiem, choć wiadomo,że to tylko przykład.
no właśnie tu dochodzimy do tego o czym pisze ltp, że do latania 130-150 są lepsze sprzęty, moim zdaniem między innymi Svka, tylko że Hayabusa to legenda. To tak jakbyś miał do łóżka pójść z Carmen Electrą-też legenda... Czy zamiast niej wolałbyś pójść z ładną i młodszą koleżanką?

_________________
Michał, 600 295 016
Obrazek
http://svforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=922


14 lis 2010, o 19:30
Zobacz profil ICQ
mundrek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50
Posty: 1758
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Inne pytanie - jak często czujesz opór na manetce? Każdy element jest po prostu drogi (za sprzęt 11 letni), pali to duuużo, w porównaniu do małej svłki. Jedynie jest to już tylko nazwa i "300km/h", bo to już nie te czasy gdy ten sprzęt bił technologią. Na każdym winklu wściekła 600tka oblatuje haje (najlepszy czas na nordschiffe wyciśnięto 600 k7). Ogółem legenda pod dyskotekę, silnik może spoko, ale sprzęt do niczego innego się nie nadaje niż mistrz prostej...

_________________
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość...


14 lis 2010, o 19:58
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
pmka napisał(a):
Kolecik przerzucił się na Haykę i chyba coś wspominał, że motocykle zaczynają się dopiero od Hayabusy. . .


O ile dobrze wiem, to kolecik wcale nie zmieniał motocykla... to kronos śmiga Hayą, ale kupił ją jeszcze jak wszyscy byli na starym forum...

Poza tym kolecik coś wspominał, że jakby zmieniał to na jakąś armaturkę...

_________________
SVNERWUS


14 lis 2010, o 20:06
Zobacz profil
mundrek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50
Posty: 1758
Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Razor napisał(a):
...jak wszyscy byli na starym forum...


się czule zrobiło...

_________________
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość...


14 lis 2010, o 20:08
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
To było dawno i nie prawda ;P Z resztą nie o tym jest temat, więc nie rób OT ;P

_________________
SVNERWUS


14 lis 2010, o 20:10
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:36
Posty: 334
Lokalizacja: Koszalin
Płeć: mężczyzna
Moto: Czorna SV650 K1
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Chcesz buse, kupuj buse. Bo kiedy jak nie teraz? Za kilka lat obudzisz się z żoną, gromadką dzieciaków, kredytem, pracą od rana do wieczora i o busie zostanie nikłe wspomnienie, że mogłeś ją mieć... :obity:
Hehe ale tak serio jak masz marzenie i możesz je spełnić to czemu nie?

_________________
Czorna SV650 K1


14 lis 2010, o 20:53
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 paź 2010, o 23:12
Posty: 657
Lokalizacja: ZLO/ZS
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S '99
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Dokładnie zonq. Jeżeli masz marzenie to je spełnij. Jak juz kupisz to wtedy będziesz wiedział czy to jest to. Jeżeli nie kupisz to niesmak pozostanie.

_________________
SV 650S '99
e-mail: albin@svforum.pl


14 lis 2010, o 21:00
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40
Posty: 266
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Razor napisał(a):
pmka napisał(a):
Kolecik przerzucił się na Haykę i chyba coś wspominał, że motocykle zaczynają się dopiero od Hayabusy. . .


O ile dobrze wiem, to kolecik wcale nie zmieniał motocykla... to kronos śmiga Hayą, ale kupił ją jeszcze jak wszyscy byli na starym forum...

Poza tym kolecik coś wspominał, że jakby zmieniał to na jakąś armaturkę...


Razor, zwracam Ci honor. Pomyliło mi się, a teraz to sprawdziłem, także sorry kolecik, pomyliło mi się z kronosem, przepraszam.

Kronos napisał(a):
Spalanie to jest to co spędza sen z powiek większości. Kto nie jeździ ze mną ten zazwyczaj kpi z tego co mówię i wiara mu wraca kiedy w trasie tankujemy razem. Dzisiaj z Maćko wróciłem z serwisu. Autostradą jechaliśmy odcinek Strzelce Opolskie - Katowice z prędkościami 180-220 prawie cały czas. Moje spalanie na tej trasie 4.8 l/100 km. NA przeglądzie zmieniłem filtr powietrza. Wyrzuciłem K&N i założyli mi filtr seryjny bo .... na K&N spalanie miałem o 10% wyższe niż na standardowym. Droga powrotna z serwisu to potwierdziła. Ogólnie na odcinku 330 km spaliłem 19 litrów co daje średnią 5.7 / 100 km. Przy czym połowa tej trasy była z K&N więc obecnie na standardzie było by to 5 l /100 km.

Ta moc ta pojemność i to spalanie to perfekcyjna kombinacja.


Prowadzenie. Hmm Sv jest poręczniejsza, łatwiejsza do opanowania podczas manewrowania na małych prędkościach.
Hayabusa jest jak duża limuzyna, mało sobie robi z kolein, odczucie prędkości jest mniejsze, bo przy 200 km/h masz wrażenie jak przy 150 na SV. No i niestety nauczony już do Hayki po kilkuset metrach na SV koleżanki stwierdzeniem, że SV nie jeździ i nie przyśpiesza.
To bardzo subiektywne co napiszę, ale moim zdaniem świat motocykli zaczyna się i kończy na GSX1300R.

_________________
Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . .
SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona


14 lis 2010, o 21:07
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:03
Posty: 713
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: KTM 790 Adventure R
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Mikiet, masz 22 lata - pomyśl, czy nie za szybko na taki sprzęt?

_________________
SV650N K6 YHJ --> DL650A L0 YME --> BMW F700GS --> KTM 790 Adeventure R
http://www.bikepics.com/members/golkow


14 lis 2010, o 21:37
Zobacz profil WWW
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Akurat Kronos śmiał się z niskiego spalania Hajki (max 7L, 4,5-5 przy normalnej jeździe), ale to była nowsza Haja. Przejechać chętnie bym się przejechał, ale do kupna jakoś mnie nie ciągnie. A do szybkiej turystyki są lepsze sprzęty.

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


14 lis 2010, o 21:46
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48
Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Przecież ta hayabusa jest paskudna... wygląda jak zdychająca krowa na pastwisku :D
A tak poważnie jeśli chodzi o mnie to ja bym czegoś takiego nie chciał, nie przemawia do mnie ani stylistycznie ani '300 km/h' ani nawet to, że to 'żyjąca' legenda... a poza tym nie ma to jak widlasty silniczek :)

_________________
Obrazek


14 lis 2010, o 22:44
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 maja 2010, o 21:16
Posty: 297
Lokalizacja: Poznań/Nowy Tomyśl
Płeć: mężczyzna
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Albin napisał(a):
Dokładnie zonq. Jeżeli masz marzenie to je spełnij. Jak juz kupisz to wtedy będziesz wiedział czy to jest to. Jeżeli nie kupisz to niesmak pozostanie.

Mikiet tylko musisz pomyśleć czego szukasz... tak jak Albin napisał... spełnij marzenie... kumpel długo marzył o Busie, w końcu kupił to sporo narzekał właśnie na to że to taki autobus, szybki wygodny ale mało poręczny i wielki i zmienił na VTR SP.

_________________
Komar->WSK125->MZ ETZ 251->Yamaha XJ 600S Diversion->Suzuki GSXF750->Suzuki SV1000S


15 lis 2010, o 00:01
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:46
Posty: 827
Lokalizacja: Płock
Płeć: mężczyzna
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
Kumple sprowadzają sprzęty jako że mieli hayke i xx i wiele innych sprzętów miałem okazję sie karnąć nimi i muszę się zgodzić z LPT.
Haya czy XX to kobyły do miasta oczywiście. Ale mam pomysł najlepiej co cie może przekonać to klapnij sobie na hayce wiedź w jakąś norę i spróbuj cofnąć odpychając się nogami. Dla mnie to było bezcenne doświadczenie teraz wiem że jak dla mnie to nie to. SV jest poręczna i lekka. Myślę że warto określić sobie czy więcej miasta czy nie, czy liczymy drobne na naftę i graty czy dajemy sobie rade z budżetem. To trochę tak jak z prawo jazdy: B każdy kto je zrobił chciał od razu coś co zapier...a a wyszło jak zawsze :)

Z drugiej strony zaś marzenia są po to by dążyć do ich realizacji. Marzył mi się fazer a kupiłem SV i nie żałuje tej decyzji.

_________________
Obrazekwithout him

niebieska SV 650S '99


15 lis 2010, o 00:54
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 maja 2010, o 21:16
Posty: 297
Lokalizacja: Poznań/Nowy Tomyśl
Płeć: mężczyzna
Post Re: Sens kupowania Hayabusy
d4ce napisał(a):
Ale mam pomysł najlepiej co cie może przekonać to klapnij sobie na hayce wiedź w jakąś norę i spróbuj cofnąć odpychając się nogami. Dla mnie to było bezcenne doświadczenie teraz wiem że jak dla mnie to nie to.
No mam podobne porównanie po GSXF750 (jakieś 10-15kg lżejsza od Hayki), czasem trzeba było się napocić cofając w takiej sytuacji, teraz w SV jest o niebo lepiej.

_________________
Komar->WSK125->MZ ETZ 251->Yamaha XJ 600S Diversion->Suzuki GSXF750->Suzuki SV1000S


15 lis 2010, o 01:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL