Organizuje wyprawkę po Europie. Data stała jak w tytule.

Trasa cos takiego jak poniżej
http://goo.gl/maps/siuYF

Jaki trzeba bedzie szybciej wracać z Grecji to wracamy pewnie nie przez Rumunię, Bułgarię a przez Macedonię i Serbię, wtedy wracamy autostradami.
i pewnie cos takiego
http://goo.gl/maps/StjeA


Właśnie ustalają się szczegóły- wszystko idzie do przodu.

Tak na szybko z polski przejazd przes Słowacje , Wegry do Rumuni. Tu jazda malowniczą trasą , dolina Izy północą i zachodem Rumuni. Dalej pas nadmorski i miasta -kurorty w Rumuni i Bułgarii. Dalej lecimy do Turcji- tylko Istambuł. Dalej lecimy dołem do Grecji- Saloniki i okolice a potem pomału powrót do domu jakos tam .

Jakies 4600-4800 km w 11 pełnych dni.

Dobre humory, dobre towarzystwo, braterstwo , poznanie kultury nas samych i innych nacji, fun z jazdy, zakretów, widoków.
Bez napinania, spanie jak tanio to hostele, się coś nie uda to namiot, ale tam jest tanio to raczej hostele i pensjonaty podejdą.

Na teraz lecą 3 moto: wszyscy sa na forum. 2 moto leca całość a jeden do połowy (Bułgaria i wraca)

Chetnie zaprosze gdzies ze 2 motocykle a moze nawet i samochód wyprawowy. Czekam na poważne zgłoszenia.
jak nawet nikt się nie zgłosi wyprawa sie odbędzie.

nie ma obaw o styl, predkośc jazdy. Dostosowany będzie do najwolniejszego. Do połowy trasy leci z nami honda deuville (kiedyś moja) a to demon nie jest a kierownik nie ma obaw... Znaczy obawy ma ale je rozwiałem . Leci całośc oprócz mnie bandit 1200, ale leci agresywanie jak WSK 175 . Na wodzie jedzie 40km/h. Jaz znowu w górach lece 20 km/h i nie chodzi tu o zakrety . Także każdy jakies fobie ma i nie ma wstydu z tym

Dla nie przekonanych to co zaplanowalismy i zrealizowaliśmy 2 lata temu.

tak planowalismy
http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=21&t=2814

tak zrealizowaliśmy
http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=21&t=4378

Długa trasa jak na 11 dni... ja bym dodał ze 2 dni do tego, bo tam jest naprawdę gorąco i bez choćby 1 dnia odpoczynku pomordujecie się Zwłaszcza Bułgaria, tam jest cieplej niż w Istambule.

damy rade. Oby tylko nic niespodziewanego nie wyszło.
Pierwszego dnia dolecimy pod granice z Rumunia lub nawet przeskoczymy.
Jak bedzie widać, że z czasem krucho, załamanie pogody czy coś... to cos sie ominie, skróci. 11 dni raczej dosyć sztywne jest, ale oczywiscie jak mus bedzie to sie dzien przedłuzy , ale nie planujemy tego. Wy na Waszej wyprawie spaliscie w Istambule. Ja kombinuje jadąc z Bułgari zanocowac gdzieś z 50 km a moze i wiecej przed Istambułem a nastepnego dnia z rana zaatakowac Istambuł bez bagazy, lekko ubranym i cały dzień zwidzac by na noc wrócic znów w to samo miejsce spania i rankiem ruszyc w kierunku Grecji. Nie chce przedzierać się w korkach z bagażami i kurtach moto i wtedy szukac noclegu.Mysle dodatkowo tak zrobic bo i tak kawałek drogi Rumunia-Istambuł i Istambuł-Grecja to ta sama droga to nic tak robiac nie tracę.
Tylko nie wiem czy cos znajde tak przy trasie na wlocie do Istambułu do spania- hostel ????. Kumasz cos w tym temacie hostelowym "przed"- myslisz ze dało by tak rade ?

Ta trasa obejmuje przeprawę promem.

Powodzenia, czekamy na zdjęcia

to niby szkic i sie ustali dokładniej na automapie, ale gdzie ten prom widzisz bo mi jeszcze tak zostanie ?

Jazda po Istambule w dzień jest bardzo agresywna, szczerze odradziłbym wam tego (jest 10 razy gorzej niż Warszawa, bo nie dość że samochody nie liczą się z pasami, to piesi też nie liczą się z sygnalizacją świetlną czy przejściami). Lepiej dojechać do Istambułu i tam znaleźć nocleg w jakimiś hostelu i rano wstać by zwiedzać. My nocowaliśmy w Yakamoz guest hause czy jakoś tak, przy samym Sułtanabedzie - blisko wszędzie i ceny dobre. Naprawdę, nocleg 50km od Istambułu (gdzie przedmieścia zaczynają się 22km przed nim!) będzie dużym błędem, ponieważ dużo stracicie na ulicach a mało zobaczycie.

Pink ostry plan, bardzo "wytrzymałościowy"
My mieliśmy różne dni jeśli chodzi o przebiegi dzienne i czasami nawet 200 km to było już dużo (zmęczenie jazdą wychodziło i było momentami naprawdę gorąco).
Jeśli chcecie dojechać do Stambułu, to szkoda było by nie zostać dwa dni na zwiedzanie miasta (tam jest dużo do zobaczenia).
Tak jak Razor napisał, nocleg przed (50 km) miastem jest kiepskim pomysłem, lepiej dojechać gdzieś do centrum zostawić moto i zwiedzać pieszo. Namiar na nocleg możecie sobie wcześniej znaleźć. Miasto jest ogromne, a ruch jest jeszcze większy (najlepiej mieć obrotową głowę) Moim zdaniem najlepiej znaleźć nocleg, wbić w nawigację i dojechać do celu.

Oczywiście wybór należy do Was, ale rozważcie odpoczynek od moto w Stambule.
Jak najbardziej życzę udanej wycieczki

Pink, a Saloniki to który dzień wyprawy ?

// te promy to Google pokazuje w podsumowaniu, nie wiem gdzie

Ambitnie, będzie duuuużo jazdy. Już czekam z niecierpliwością na relację. Powodzenia!

Jaki trzeba bedzie szybciej wracać z Grecji to wracamy pewnie nie przez Rumunię, Bułgarię a przez Macedonię i Serbię, wtedy wracamy autostradami.
i pewnie cos takiego
http://goo.gl/maps/StjeA

Wiem ze plan "ambitny", ale wole taką wizję i odpuszczać druzynie w razie czegoś niż rozpuszczać na starcie

Pierwszy dzień juz zaklepany po zarezerwowałem hotelik w Rumuni- Satu Mare zaraz za granicą czyli pierwszego dnia 690 km do zrobienia -specjalnie piszę tak a nie 700 .
Chciałbym na początku ostrzej dawać by móc odpuszczać z czasem .

Saloniki- niekoniecznie tam wylądujemy bo w sumie zaraz obok może byc spokojniej i sympatyczniej a po Istambule może być nam tego potrzeba , ale taki jest plan.
Saloniki policze od konca . Saloniki to cos miedzy 7 a 8 dniem (całość 11 dni) pewnie bo trzeba ze 2 dni minimum zostawic na powrót + z minimum 1 dzień aby tam pobyć.

"Martwi" mnie fakt, że z Istambułu do Salonik nie dolecimy w 1 dzień (ale nic na siłę). Może ktos cos wie co jest fajnego pomiędzy tymi miastami, aby przenocować i zobaczyć ?

Co do istambułu- dajcie mi proszę jakiś link do mapy jak wiecie, gdzie beda zaznaczone ciekawe rzeczy do zwiedzania. Lepiej jakies skupisko bo nie mam zamiaru daleko latać .

Co do promu to wiem juz o co chodzi. Jest tylko na granicy Rumunia/Bułgaria na rzecze jedno przejście mostowe (płatne) a reszta to promy (płatne), ale chyba prom i tak taniej wychodzi 3+ 3 E, ale jak wracamy przez Macedonie , Serbie to tego tematu nie bedzie.

ooo i Macedonia, Serbia , jeszcze wiele nie wnikałem. Jak znacie cos ciekawego gdzie warto się zatrzymać przy naszej autostradzie południe -północ w czasie powrotu to piszcie proszę.

Poszukam czy nie zostało nam coś ze Stambułu. W wiadomości masz link do spisanych rzeczy wartych zobaczenia przed wyjazdem.
Mapki, informacje znajdziecie spokojnie w noclegu. Oczywiście rekomendujemy łaźnię turecką Jest niezbędna

wielkie dzięki Marku

Potwierdzam w 100% Po wizycie w niej człowiek ma uczucie jakby dostał 2 życie - wszystkie bóle odchodzą i można jechać dalej

no ostatnie godziny przygotowań
jutro o 6 rano wyjazd...

trasa tak z grubsza http://goo.gl/maps/qRKNe
pozwiedzamy sobie jeszcze dodatkowo w Macedoni (Skopie + Kanion Matka) i pobawimy sie w Tetralandii

aby tylko pogoda jako taka była...- ten niż....

Trzymam kciuki!
Skopie i Kanion Matka to bardzo dobry wybór! Piękne miejsca

jak wszystko dobrze pójdzie to wlaśnie w Kanionie Matka wypoczywamy 1 caly dzień (2 noclegi) - kajaczki, tratewka, jaskinia, bardzo mi sie tam podoba . Tyle jeżdzenia i zwiedzania a tak mało czasu a gryzie się to z wszedzie stojącą policją . Dzieki za trzymane kciuki- przyda się . Pierwszego dnia musimy doleciec do Satu Mare - już wykupiłem spanko .

moto pod korek zatankowane, wlalem siuwaksu STP do czyszczenia wtrysków (w steżeniu x2 niz potrzeba - niby nic sie nie działo i nigdy tego nie lalem), mam nadzieje ze nie zachowalem sie nadgorliwie i nic sie nie stanie .

Musiałem dopompowac koła, przód był 1,8 tył 1,3 . Dałem przód 2.2 a tył 2,3 atm - OK ?
łancuch nasmarowany , naciągniety .

Wiesz jak załatwiłem swój napęd na poprzednim wyjeździe? naciągnąłem go nie doliczając wagi bagażu.
Pod koniec zaczął mi zgrzytać, jak dojechałem do domu to okazało się że nie mam przedniej zębatki. Hiper wzmocniony DiD zeżarł mi sunstarowską zębatkę.

Co do opon - tył stanowczo za mało, ja bym dał na 2,6 jeżeli sam jedziesz i tylko z bagażami.

W litrze jak mnie pamięć nie myli to do jazdy solo jest 2,9atm z tyłu i 2,5 z przodu, ale najlepiej zajrzeć do serwisówki albo spojrzeć na wahacz, tam jest naklejka z prawidłowym ciśnieniem.

czy naciąg łancucha należy sprawdzić pod obciążeniem czyli siadam i cos masy bagażu ?. Nie mozna tylko sprawdzic na bocznej stopce bo tak rusza sie jakies 1,5 do 2 cm.

co do opon... no to nalezy dopompować...

Naciąg łańcucha mierzysz bez obciążenia, motocykl powinien stać w pionie, a ktoś musi podtrzymywać kierownicę. Można to też robić na podnośniku pod wahacz lub ew. na bocznej stopce. I z tego co pamiętam, to powinien wynosić chyba coś tam koło 3,5cm (ja to zawsze robię na oko, więc po dokładne wymiary jak zwykle odeślę do serwisówki). Waga pasażera czy bagaży nie ma tu żadnego znaczenia, bo tylne zawieszenie reguluje się pod masę motocykla, to po pierwsze. A po drugie nawet przy dobiciu zawieszenia naciąg łańcucha jest mniejszy niż w połowie ruchu wahacza. Największy naciąg jest wtedy, gdy oś zębatki przedniej, oś obrotu wahacza i oś zębatki tylnej stoją w jednej linii