roczek mija a ja niczyja .

1) Adam4 zmienił moto właśnie. Miał Hondę Deuville a teraz honda cbf 1000. Razem my go kupowali po ciemaku to może jaki bereszczaty być, ale wygląda OK . Ładny jest !.
2) Ze względu na fakt, że Adam zmienił moto i mnie pupa swędzi może warto jakiś kunsztowny marszrut zorganizowac po Europie tak na 9 dni. 2 weekendy i srodek... Raczej we wrześniu.
Jakby kogos tez coś zwędziało i widział się w takim stadzie na wyprawie to nich bez skrepowania pisze. Łatwiej jest coś planowac wiedząc, że sa chetni i jakikolwiek pozytywny tego odbiór. Prosze skladać kandydatury na swoją osoba a także przebieg i miejsca do zobaczenia w drodze

co do domniemanej wyprawy we wrześniu są pierwsze zainteresowania . Plastic i Dono (mam nadzieję, że nie zdradzam żadnej tajemnicy) mysla o Czarnogórze. Mysl wydaje się przednia....
Jak ktos jeszcze ma podobne plany, checi ...pisac proszę. (jak ma całkowicie niepodobne to tez prosze pisać ).

Ja pomału zbieram się sobie, aby żonie zakomunikować plany na wycieczkę- to jest ta najtrudniejsza część wyprawy .

stało się rzekłem... zonie

Wstepna data wyprawy
9 dni
5 wrzesień (sobota) do 13 wrzesień (niedziela)

Jakby co wystartować z Wa-wy mogę nawet i w piątek (4 wrzesień) wieczorem około może 18 i jechać z te 4 godziny na południe...
9 dni to moje minimum, ale ciężko i dłużej...

gdzie..?
dokładnie i ogólnie też to nie wiem...
zaraz zobacze .. gdzie ta Czarnogóra gdzie wszyscy za czyms gonią

Ładny kierunek Wam się szykuje Mógłbym tam znowu jechać

ja już w domu i w firmie datę wyprawy zaklepałem !.
Mam zgody !
Generalnie to te 9 dni do 13 września (ale tak naprawę wziąłem do 15 września, ale jednak chyba trase będe planował pod 9 dni do 13 ).
Teraz czekam na kandydatury uczestników a ja po cichu doszkolę sie z tematu gdzie jechać, co zobaczyć i aby to miało chociaż ogólnie ręce i nogi.
Czyli w przeciągu kilku następnych dni pojawi się na forum watek wprowadząjący do wyprawy (pewnie jeszcze z zaproszeniem uczestników), gdzie będzie wiadomo co i jak.
A i ludzie nie wykluczam jednego samochodu z ogarniętą załogą. Jak ktos nie mam moto, albo nie ogarnia na tak długi odcinek to niech pisze- kandydaturę rozważę .
Samochód kompletnie nie przeszkadza a bardzo pomaga załodze motocyklowej !. Takim optimum wydaje się 4-5 motocykli + może 1 samochód. Więcej to już raczej nie bo i technicznie i "partnersko" zaczyna się rozchodzić za duża grupa.

Będzie się działa, będzie zabawa !
Witaj przygodo !