Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 29 mar 2024, o 08:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Straszny luz na tarczy 
Autor Wiadomość
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 cze 2018, o 08:25
Posty: 272
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 1999
Post Straszny luz na tarczy
Witam
Zakupiłem SV650s 1999r. a że jestem laikiem nie zauważyłem ogromnego luzu na nitach na jednej z przednich tarcz. Ne ukrywam że na moto poszły prawie całe oszczędności i nie mam kaski na nowe tarcze i klocki. Pewnie zostanę zhejtowany ale zamierzam kupić używaną tarczę. Tylko mam problem ponieważ na allegro patrząc na tarcze używane inaczej wyglądają niż moja (moja ma więcej ramion i nitów) Może mam układ hamulcowy z innej wersji? Bardzo proszę o pomoc. Chętnie kupię tarcze jak ktoś ma na zbyciu.
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=GRcZqCY ... e=youtu.be


2 cze 2018, o 09:58
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 gru 2013, o 12:42
Posty: 456
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N
Post Re: Straszny luz na tarczy
Jest na Allegro gość który naprawia takie rzeczy. Ale to naprawa tylko do czasu aż urbierasz na nowe tarcze ;)


2 cze 2018, o 19:06
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 cze 2018, o 08:25
Posty: 272
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 1999
Post Re: Straszny luz na tarczy
Dzięki. Masz jakiś namiar na tego gościa? Jeżeli chodzi o nowe tarcze to kupił ktoś i używa takich ?

https://m.aliexpress.com/item/328366449 ... form=msite


2 cze 2018, o 20:11
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2010, o 14:28
Posty: 1963
Lokalizacja: Piła / Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: B*R*A*K
Post Re: Straszny luz na tarczy
Tarcze jeśli są proste i ich grubość mieści się w granicy używalności można je przenitować. Ja tak zrobiłem u siebie. Nity dorobione u tokarza problem był z pozyskaniem podkładek sprężystych falistych ale te udało się kupić na aliexpress za grosze. Polecam taki mod żadnych luzów.

_________________
Obrazek

SV650S k3
bikepics.com


2 cze 2018, o 20:31
Zobacz profil
motorowerzysta

Dołączył(a): 22 wrz 2017, o 15:52
Posty: 92
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1000
Post Re: Straszny luz na tarczy
Niestety z tym toczeniem to słabo , wysyłałem rysunek do kilku firm i albo nie chcą sie bawić ,bo tylko 12szt. albo materiał stal narzędziowa, też niechcieli toczyć :) Ostatecznie kupiłem tarcze
Jedynie znajomy tokarz moze uratować :D


3 cze 2018, o 16:25
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 1 mar 2018, o 10:39
Posty: 248
Płeć: mężczyzna
Moto: Sv 650S 2004r.
Post Re: Straszny luz na tarczy
Ja bym to Ci załatwił a w zamian wymalowalbys mi motocykl :P


4 cze 2018, o 09:06
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22
Posty: 1573
Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
Post Re: Straszny luz na tarczy
Ryba81 napisał(a):
Witam
Zakupiłem SV650s 1999r. a że jestem laikiem nie zauważyłem ogromnego luzu na nitach na jednej z przednich tarcz. Ne ukrywam że na moto poszły prawie całe oszczędności i nie mam kaski na nowe tarcze i klocki. Pewnie zostanę zhejtowany ale zamierzam kupić używaną tarczę. Tylko mam problem ponieważ na allegro patrząc na tarcze używane inaczej wyglądają niż moja (moja ma więcej ramion i nitów) Może mam układ hamulcowy z innej wersji? Bardzo proszę o pomoc. Chętnie kupię tarcze jak ktoś ma na zbyciu.
Obrazek
https://www.youtube.com/watch?v=GRcZqCY ... e=youtu.be


Może patrzyłeś na tarcze do wtryskowej? Wtryskowa ma czarne ramiona i 6 nitów łączących tarczę cierną z częścią (tą czarną właśnie) mocującą do piasty. We wtryskowej tarcze są płaskie, w gaźnikowej ta część mocowana do piasty ma przetłoczenia. Nie sugeruj się samym kolorem, bo zamiennik do wtryskowej (EBC MD3090X) też ma tę część złotą:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/681c3bb24407e65c
http://www.fotosik.pl/zdjecie/f8fdbcddf2d980b3
Żeby jeszcze było zabawniej tarcze z różną datą produkcji (poznasz po pudełkach na zdjęciach) albo mają albo nie mają białych oznaczeń (mówimy cały czas o przykładzie z EBC) :)

Niektórzy sprzedawcy sami (do końca) nie wiedzą co sprzedają :/

_________________
"Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr


16 cze 2018, o 19:37
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 cze 2018, o 08:25
Posty: 272
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 1999
Post Re: Straszny luz na tarczy
Zakupiłem 1 sztukę uzywana z 6 ramionami (takich jest najwięcej) pasuje. Już wiem dlaczego tamta zdechła zacisk był zapieczony hamował 1 klockiem od strony tłoczków, swoznie które są za gumkami zapieczone. Ktoś wsadzał nowe klocki bez czyszczenia wszystkiego i jazda. Najgorsze że w zacisku wyszła na wierzch uszczelka kurzowa cylinderka. Nie da się jej wcisnąć próbowałem chyba z 30 min. Złożyłem bez niej muszę kupić zestaw regeneracyjny zacisku ,rozebrać obydwie strony i złożyć wszytko na nowo. Skorzystam chyba z okazji i wymaluje zaciski bo nie wyglądają najlepiej. Ktoś robił taką operacje i ma jakieś rady?


19 cze 2018, o 11:29
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 1 mar 2018, o 10:39
Posty: 248
Płeć: mężczyzna
Moto: Sv 650S 2004r.
Post Re: Straszny luz na tarczy
Ja mam jedną do smarowania używaj wazeliny technicznej bo zwykły smar rozpuści Ci uszczelke i osłonę przeciwkurzową :P


19 cze 2018, o 13:06
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 wrz 2014, o 12:42
Posty: 183
Lokalizacja: Narol
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K2
Post Re: Straszny luz na tarczy
Smar uszczelki możne nie rozpuści ale ma tendencję do zapiekania


28 cze 2018, o 09:44
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2013, o 00:50
Posty: 1975
Lokalizacja: SM
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'99
Post Re: Straszny luz na tarczy
A uszczelki tłoczka smarujesz tylko i wyłącznie świeżym płynem hamulcowym

_________________
CBR 125R '07-->SV650S '06-->DR350S '91-->RM125 '95-->SV650S '99


28 cze 2018, o 21:17
Zobacz profil WWW
SV Rider

Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22
Posty: 1573
Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
Post Re: Straszny luz na tarczy
...albo smarem teflonowym (biały).

Ryba: robił ktoś wymianę uszczelnień, dokładnie z tego samego co u Ciebie powodu: wypchnięte uszczelnienie przeciwpyłowe wlazło między tłoczek a obudowę zacisku i powodowało, że tłoczek nie odbijał, przez co non-stop przycierał klocek o tarczę.
Z dobrych rad o które pytałeś:
1. kleszcze do wyciągania tłoczków z obudowy zacisku, coś jak tu:
http://www.blackduck.pl/sklep/narzedzia-do-zawieszen/15609-szczypce-do-demontazu-tloczkow-hamulcowych.html
https://gmoto.pl/szczypce-do-demontazu-tloczkow-hamulcowych3,9683.html
http://sklep.olekmotocykle.pl/nachman-szczypce-do-wyciagania-tloczkow-hamulcowych,348337.html
https://sklep.mieloch.pl/produkt/szczypce-do-demontazu-tloczkow-hamulcowych-d165-40mm.html
Te ze śrubą blokady (2 ostatnie linki) są wygodniejsze, mniej męczysz ręce, pytanie - jak często będziesz rozbierał zaciski. Można się obejść, ale to narzędzie na lata, w późniejszych sprzętach też się sprawdzi. Przy jednotłoczkowych zaciskach można wypchnąć tłoczek sprężonym powietrzem. Przy wielotłoczkowych jeden tłoczek wypchniesz, resztę musiałbyś blokować albo uszczelniać otwory po wyjętych tłoczkach. Szczypce są wygodniejsze. Nie łap przypadkiem kombinerkami za krawęź tłoczka, zniszczysz powierzchnię tłoczka, ta będzie niszczyć uszczelnienia. Nowy tłoczek (w Larssonie to ok. 70PLN, jeśli dobrze pamiętam).
2. zmywacz do tarcz hamulcowych albo izopropanol (IPA, IPA-cleaner, alkohol propylowy) - warto omyć zaciski i same tłoczki, szczególnie jeśli masz klocki węglowe (bardziej pylą niż sintery).
3. smar miedziany pod blaszkę, którą nakładasz na klocek hamulcowy (od strony tłoczka a nie okładzin) i na krawędź tłoczka, która styka się z tą blaszką. Mała ilość, żeby nie wyciekało. Zapobiega to późniejszemu piszczeniu hamulców.
4. jeśli nie masz smaru teflonowego, to nie problem, w zestawach naprawczych (ja miałem z TourMax'a) powinien być pojemniczek z takim smarem (wygląda jak plastikowa pastylka). Wystarczy go na upchnięcie w przestrzeni pomiędzy uszczelniaczem płynu a uszczelniaczem przeciwpyłowym i na posmarowanie prowadnic jarzma (wewnątrz tych gumowych harmonijek).
5. jeśli trzpienie zacisków (na których montujesz klocki) albo prowadnice jarzma mają ślady wżerów korozji, to lepiej wymień, przy hamulcach nie warto dziadować.
6. ostrożnie z wyjmowaniem blaszek z dna zacisku (te, które naciskają na krawędź klocków), one są ze stali nierdzewnej, kiedy są czyste, to się błyszczą :) Pomaga mały śrubokręt płaski, mają po dwóch stronach sprężynujące wypustki, które wchodzą z wyfrezowania w obudowie zacisku.
7. po takim rozebraniu lepiej napełniać (generalnie to lepiej tak napełniać) płynem układ "od dołu", tj.: wtłaczać płyn przez odpowietrznik, żeby się przelewał do otwartego zbiorniczka wyrównawczego. Przez napełnieniem układu nie dawaj jeszcze kleju do gwintów na śruby mocowania zacisków. Dobrze na odkręconych zaciskach poruszać nimi, żeby ewentualne pozostałości powietrza w zaciskach uciekły przewodami hamulcowymi przez pompę do zbiorniczka (pomaga wciśnięcie tłoczków, ja używam do tego ścisku stolarskiego, nie mam rozpieraka do tłoczków). Potem odkręcasz od kierownicy pompę hamulca i nią też poruszaj i pościskaj przewodem pomiędzy pompą a zbiorniczkiem wyrównawczym. Obserwuj przy tym zbiorniczek płynu, tj. czy wciąż wydostają się pęcherzyki powietrza. Przy napełnianiu też obserwuj, żeby nie przelać (zabezpiecz jakoś przez rozlaniem, DOT3&4 niszczy lakier - ja owijam zbiorniczek ściereczką z mikrofibry, taka "Ania zaradna", czy jak to się nazywa). Przy tych manipulacjach (zanim nie zakleisz śrub zacisków) zabezpiecz dźwignię hamulca - jeśli będziesz pompował na zdjętych zaciskach, będzie Ci później ciężko wcisnąć tłoczki (jeśli nie wepchniesz czegoś między klocki, np. pilnik/płaskownik), albo tłoczki wypchniesz z zacisków (jeśli w zaciskach nie masz klocków/pilnika/płaskownika).
Przy napełnianiu pomaga pompka ciśnieniowa (napełnianie "od dołu") albo podciśnieniowa (napełnianie "od góry") albo taka, której zmieniać kierunek pod/nadciśnienie, ale to narzędzie, które tylko ułatwia, bez niego można się obejść - jeśli napełniasz "od góry" to starczy klamka hamulca, jeśli od dołu, starczy duża strzykawka. Pozostaje problem połączenia odpowietrznika ze strzykawką, ale to można rozwiązać za pomocą strzykawek do pomp infuzyjnych, one mają na końcu gwint do przyłączenia wężyka. Wężyk ma być taki, jak do przedłużaczy do pomp, ma gniazdo męskie i żeńskie, strzykawki z workiem kroplówki nie połączysz, mają te same gniazda. Strzykawkę taką pewnie dostaniesz w aptece (ok. 1,50 PLN), przedłużacze są na allegro (chyba za 2PLN/szt). Dodatkowy plus to to, że wężyk/strzykawka są prawie przezroczyste, więc widać pęcherzyki powietrza.
8. przy pompowaniu klamką (uzupełnianie płynu w zbiorniczku po złożeniu w całość) też obserwuj poziom w zbiorniczku, czy nie spadni za bardzo i nie zaciągasz powietrza, bo znowu będziesz musiał odpowietrzać (jeśli ledwo-ledwo, to pomaga cofnięcie tłoczków, powinieneś wypchnąć powietrze wraz z nadmiarem płynu, może trzeba będzie ponownie odkręcić pompę od kierownicy). Chyba że masz opcję "na wypasie", czyli śrubę przy pompie z odpowietrznikiem, to też ułatwia.
9. pomaga podniesienie tylnego koła, wtedy moto nie będzie pochylone, mniejsze ryzyko wylania płynu ze zbiorniczka, ale to znowu: tylko pomaga, da się bez - na bocznej stopce musisz po prostu bardziej uważać.

I to chyba tyle, to żadna czarna magia.
Powodzenia!

_________________
"Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr


28 lip 2018, o 14:16
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2533
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Straszny luz na tarczy
Odświeżam temat, bo teraz ja potrzebuję pomocy.
Jesienią sprawdziłem sobie zaciski i zauważyłem, ze z przodu - zaciski czterotłoczkowe od sv100/gsxr - pracują tylko 2/3 tłoczki na zacisk. Więc zdecydowałem się je rozebrać i zregenerować. Przy okazji to samo zrobiłem z tylnym zaciskiem.
Regeneracja bez problemów, tłoczki z niewielkimi uszkodzeniami. Ryski udało się spolerować, zostało kilka zadziorów od kogoś, kto kiedyś nieumiejętnie wyciągał tłoczki kombinerkami. Wszystko poskładane na nowych uszczelniaczach (All-Balls) i smarze do hamulców.
Dziś założyłem, napełniłem płynem hamulcowym (najpierw od góry, ale po zmęczeniu się :) strzykawką od dołu) i dupa... Klamka nie twardnieje i po zdjęciu zacisków nadal wysuwa się w zasadzie tylko jedna para tłoczków w każdym zacisku, drugie nawet nie wysunęły się z gniazda. Tył udało się bez problemu odpowietrzyć.

Co radzicie? Mi już brakuje pomysłów, a szkoda mi całość znów rozbierać, bo efekt może być ten sam...


25 kwi 2020, o 18:52
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22
Posty: 1573
Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
Post Re: Straszny luz na tarczy
Odkręcałeś zacisk z lagi, żeby poobracać całym zaciskiem (tak, żeby ewentualne powietrze uciekło do najwyższego punktu, tzn. tam, gdzie odpowietrznik)? To samo z pompą (samej pompy nie rozbierałeś?). Jeśli nie rozbierałeś pompy (może się zdarzyć, że odwrotnie założysz sprężynę z tłoczkiem i wtedy sobie możesz pompować i pompować) a przy pompowaniu nigdzie Ci płyn nie wycieka, to miękkość klamki na 100% jest wynikiem uwięzionego powietrza albo uszkodzone uszczelnienie tłoka w samej pompie. Nie słyszałem, żeby był gdzieś przelew w układzie ;) To, że jeden tłoczek w ogóle nie rusza z miejsca, to może być skutek tego zapowietrzenia czy uszkodzonej pompy. Najpierw wyeliminuj miękkość klamki i wtedy martw się o to, że (o ile wciąż, bo może przy właściwym ciśnieniu płynu i tych maruderów ruszysz z miejsca) któryś z tłoczków nie ruszył. Tak to widzę.

Zakładam, że masz przewody poprowadzone bezpośrednio od pompy do każdego zacisku - układ F, czy pompa-zacisk-drugi zacisk (albo wersja z trójnikiem) - układ S lub O?

_________________
"Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr


26 kwi 2020, o 10:49
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2533
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Straszny luz na tarczy
Dzięki, Komi, za szybką odpowiedź.

1) Przewody w oplocie hela, układ F.

2) Tak, kilkukrotnie zdejmowałem oba zaciski z mocowań, unosiłem je ponad pompę i nawet pompowałem wówczas klamką - tłoczki nie wysuwały się ponad to, co było przed pompowaniem (w każdym zazwyczaj dwa były wysunięte ok. 3-4 mm, jeden ok. 2 mm i jeden całkowicie wsunięty w gniazdo). Opukiwałem również kilkukrotnie zaciski, pompę, przewody. Od wczoraj myślę, że może to kwestia konstrukcji zacisku czterotłoczkowego i płyn nie może się dostać do połówki dalszej od banjo i odpowietrznika (z tymi tłoczkami jest w obu najgorzej)...

3) Pompę regenerowałem zaraz po założeniu zacisków 4-tłoczkowych (z 5 lat temu), bo od początku miałem z nimi problem. Nie było większego problemu z odpowietrzeniem jej - założyłem w tym celu nawet odpowietrznik na banjo przy pompie.

4) Czyli uważasz, że jestem w stanie uzyskać twardość klamki przy uwięzionym powietrzu w zaciskach? Jaką metodę radzisz: zdjąć pompę/opukać ją porządnie i spróbować odpowietrzyć odpowietrznikiem przy pompie (założyłem na banjo), czy jeszcze raz spróbować napełnić układ od dołu? A może wciskać płyn ze strzykawki odpowietrznikiem przy pompie, żeby wypchnąć z niej powietrze?


26 kwi 2020, o 12:11
Zobacz profil
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sie 2017, o 17:51
Posty: 70
Lokalizacja: Podkarpacie
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N
Post Re: Straszny luz na tarczy
A spróbuj strzykawka zasysać płyń .
Możesz tez spróbować założyć przezroczysty wężyk na odpowietrznik, a drugi koniec wsadzić do zbiorniczka lub do butelki z płynem i pompuj klamką aż w wężyku nie będzie bąbelków.


26 kwi 2020, o 13:01
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2533
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Straszny luz na tarczy
Robiłem jedno i drugie przez godzinę :) Przepuściłem pół litra płynu przez układ. Może za szybko się zniechęciłem?


26 kwi 2020, o 13:27
Zobacz profil
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 sie 2017, o 17:51
Posty: 70
Lokalizacja: Podkarpacie
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N
Post Re: Straszny luz na tarczy
Weź otwór odpowietrzniki na 10-20min niech grawitacyjnie się odpowietrzy.
Bo musi tam być spora banka powietrza.

zapewne pierwsze zlanie płynem i pompowanie na zakręconych odpowietrznikach, później trzymanie klamki i odkręcanie odpowietrznika. Bezpieczniej jest zostawić z odkręconymi odpowietrznikami niech samo przeleci, wtedy zakręcamy 2 razy pompka i ma być


26 kwi 2020, o 14:11
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 20 kwi 2013, o 11:22
Posty: 1573
Lokalizacja: Wrocław<->Głuszyca
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '2003
Post Re: Straszny luz na tarczy
ad.4 - nie, nie, raczej na 100% nie uzyskasz twardości na klamce, jeśli masz powietrze w układzie. Pozbycie się powietrza to wg mnie punkt wyjścia a jeśli masz pompę sprawną i zero wycieków to powietrze w układzie to jedyna przyczyna - to fizyka mechaniki płynów i nie ma miejsca na czary.
ad.2 - to nie chodzi o uniesienie zacisku powyżej pompy, bo wtedy powietrze z pompy/przewodu wraca do zacisku. Kiedy zacisk wraca w okolice osi koła (znaczy: poniżej pompy) powietrze rusza w podróż powrotną. Obracać/poruszać zaciskami powinieneś wtedy, gdy zaciski są poniżej pompy. Sens ma odkręcenie pompy od kierownicy i także poruszaniu nią (żeby uwolnić powietrze) ale bez wciskania klamki w tym czasie (to nawet dość ciężko zrobić, kiedy klamka nie jest przytwierdzona do kierownicy), żeby nie wcisnąć powietrza (które mogło się dostać do cylindra pompy - poduszka powietrzna w zbiorniczku), kiedy otwór w zbiorniczku wyrównawczym znajdzie się powyżej lustra płynu.
ad.1 - super, najmniejsze ryzyko uwięzienia pęcherzyków gdzieś po drodze (trójnik, przewód zacisk-zacisk nad błotnikiem).

Sprecyzuj jeszcze, proszę czy te tłoczki, które się słabiej wysuwają to oba leżące po tej samej stronie zacisku czy dwa najbardziej odległe od pompy, leżące naprzeciw siebie (po przeciwnych stronach tarczy)?

Próbowałeś odpowietrzać zaciski przez wciskanie tłoczków (po napełnieniu płynem układu)? Im mniejszą masz objętość cylindra/ów tłoczków, tym (potencjalnie) mniej powietrza możesz tam uwięzić. Jeśli nie masz rozpieraka do hamulców, to dobrze sprawdzają się ściski stolarskie. Oczywiście przy 4-tłoczkowych potrzebujesz dwóch takich ścisków, bo ściskając po jednej wypychasz po drugiej stronie. Drugi zacisk zamontowany na drugiej tarczy (lub z dłutem czy pilnikiem między klockami, jako dystans i dźwignia jednocześnie), żeby nie zacisnąć drugiego zacisku hamulcowego klocek-klocek albo tłoczek-tłoczek (jeśli wyjąłeś klocki).

Zakładam, że nie trzeba Ci pisać, że przy odpowietrzaniu "od dołu" (także tym z wciskaniem wgłąb zacisku tłoczków) musisz mieć zdjętą pokrywkę zbiorniczka wyrównawczego i kontrolować jego poziom, żeby nie przelać i nie narobić bałaganu? ;)

Jeśli odzyskałeś już twardość na klamce (bez tego bym na razie nic więcej nie grzebał) a dalej nie rusza tłoczek (a masz szczypce tego typu
https://img.gmoto.pl/9683/szczypce-do-demontazu-tloczkow-hamulcowych3_2.webp), to spróbuj rozruszać ten tłoczek (ale też delikatnie, żeby nie wyciągnąć tych delikatnych zewnętrznych uszczelniaczy przeciwpyłowych). Na twardość klamki nie będzie to oczywiście miało najmniejszego wpływu.

W S-ce powietrze lubi się też zbierać w tym gumowym wężyku łączącym zbiorniczek wyrównawczy z pompą. Pomaga odkręcenie samego zbiorniczka od clip-on'a i ściśnięcie tego wężyka, żeby powietrze z niego uciekło do zbiorniczka wyrównawczego. Skoro masz N'kę i pompę hamulcową zintegrowaną ze zbiorniczkiem, to tego nie zrobisz - ale wciskając tłoczki w zacisk (już przy zablokowanych odpowietrznikach) powinieneś wypchnąć powietrze (o ile tam było) z tego kanalika pompy.

Żebyś był gdzieś bliżej Wrocławia, to bym Ci pożyczył pompkę do odpowietrzania hamulców (tak podciśnienie jak i nadciśnienie, czyli i od dołu i od góry) - nie jest niezbędna (skoro masz strzykawkę), ale trochę usprawnia (używam Yato YT-0674).

_________________
"Cholernie chciało mi się śmiać" Kurt Vonnegut jr


26 kwi 2020, o 14:16
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2533
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: Straszny luz na tarczy
Właśnie myślałem, żeby Cię kiedyś zaprosić do siebie ;) Ale może uda mi się poradzić samemu.

Ok, to po kolei :)
Raczej nie jestem w stanie wcisnąć tłoczków, bo minimalnie się wysunęły - max. 3-4 mm i nawet podczas pompowania klamką po ich zdjęciu wykonują typową pracę, tzn. ruch ok. 1mm na zewnątrz i potem cofa się do wewnątrz. Nie da się ich wypchnąć na zewnątrz samą pracą pompy.
Z tego, co zauważyłem, to w obu zaciskach niewysuwają się tłoczki w "ślepej" połówce, czyli tej od wewnątrz koła. W połówkach z otworem pod przewód i z odpowietrznikiem tłoczki pracują lepiej, choć i tak klocek nie dotyka tarczy (palcami można dzwonić klockiem o tarczę :) ).

Ogólnie to mnie pocieszyłeś, bo bałem się, że pomimo wymiany uszczelniaczy i spolerowania tłoczków, zaciski są do kosza :) Ale skoro to może być nadal kwestia powietrza w układzie, to działam dalej :)


26 kwi 2020, o 14:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL