Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://svforum.pl/

Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.
https://svforum.pl/viewtopic.php?f=23&t=6890
Strona 1 z 3

Autor:  painter023 [ 10 maja 2012, o 23:17 ]
Tytuł:  Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Witam was serdecznie. Dzisiaj byłem niż nawet nie oglądać lecz kupić ciekawą SV'kę w Tarnowie, wcześniej ją oglądałem i stwierdziłem, że jest warta kupna wszystko jest jak należy, sprzedający uczciwy itp. Ale chciałem wracać na kołach więc stwierdziłem, że olej zmienię (bo do wymiany już się powoli kwalifikował) razem z obecnym jeszcze właścicielem moto i co się okazało? Śruba od spustu oleju została krzywo wkręcona i gwint w silniku trafił piorun. Śrubę dało się wkręcić ale bez podkładki z podkładką sprężynowała i nie łapała (2 pierwsze rozwierty poszły) z tym że została wkręcona na kleju i nie jestem co do tego jak mocno siedzi i ile to wytrzyma do końca przekonany. Z kupnem się wstrzymałem bo po zadzwonieniu do znajomego okazało się, że lepiej zapytać tutejszych speców ;) niż wsadzać się w zbędny wydatek.
No i właśnie, została ukręcona ta śruba (a właściwie jej gwint) M16, z tego co się orientuję chociaż nie za bardzo, tam jest jeszcze M12? To jest ta śruba zaraz pod miernikiem stanu oleju z prawej strony silnika (na dole oczywiście), nie znalazłem żadnych zdjęć dołu silnika żeby ją jakoś pokazać. Czy tu ona znajduje się oddzielnie w misce olejowej którą można wykręcić bez wyciągania silnika, rozwiercić wspawać nową tuleję zgwintować na oryginalną śrubę i będzie spoko? Albo po prostu kupić miskę olejową, czy samą obudowę. Może jakiś inny sposób? A może tu ten gwint jest w bloku silnika zintegrowany z miską i to jest większy problem? Opłaca się brać takie moto i to robić czy istnieje ryzyko spotkania niewesołej przygody?
Proszę was o porady jestem rozdarty wewnętrznie :(
Aha, to jest model z 2005 roku, N'ka.

Autor:  mart [ 11 maja 2012, o 00:15 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Powinno sie to dac zrobic , ja przerabialem gwintowanie u siebie niedawno. Po zakupie moto tez chcialem zmienic oliwe i okazalo sie ,ze poprzedni wlascicel mial za duzo pary i zerwal gwint. Moge Ci polecic Helicoil ( http://www.ebay.co.uk/itm/Neilsen-Autom ... 531wt_1344),zerknij na filmik zobaczysz jak to "dziala" , mi cala operacja zajela moze 15 minut. W poprzednim motocyklu rowniez mialem zerwany gwint i naprawialem tym samym sposobem. Bardzo latwo to samemu ogarnac . Sruba mocno trzyma po takiej naprawie i nie ma zadnych wyciekow.
Nie wiem jak do konca u Ciebie jest z ta sruba spustowa , ja mialem M14 i taki zestaw naprawczy kupilem , zmierz ta srube co tam jest wkrecona i rozgladnij sie za takim zestawem .
Co do samej miski (mam sv1000) to w tym motocyklu nie da sie jej odkrcecic. Jesli ogladales sv650 to podejrzewam ,ze jest podobnie.

Autor:  lasooch [ 11 maja 2012, o 07:49 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

SV nie ma żadnej miski olejowej, bo silnik nie jest dzielony poziomo, tylko pionowo, jest po prostu lewy karter i prawy karter. Jeżeli ktoś tam coś już wkręcał na klej i krzywo, to nie wiem czy taka sprężynka naprawcza da radę. Ale w ostateczności zawsze można rozwiercić i nagwintować większy gwint. Najwygodniej by było mieć silnik na stole do góry nogami, ale od bidy można też motocykl położyć na boku i zrobić w ten sposób całą operację :)

Autor:  painter023 [ 11 maja 2012, o 07:52 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Wygląda ciekawie, ale bałbym się wiercić przy tej śrubie spustowej, co jeśli jakiś opyłek metalu by się tam dostał i później pracował z oleju? Nie ciekawie... Zastanawiało mnie co by było gdybym dobrał po prostu 2-3mm dłuższą śrubę?
Podejrzewam, że gdybym chciał to zrobić w jakimś serwisie który da mi na to solidną gwarancję to trochę będę musiał zapłacić. Kurde, a już bym dzisiaj sobie latał :) ale może lepiej, że nie kupiłem.

Autor:  michalecek777 [ 11 lis 2014, o 13:08 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Siema, ja sprawę zerwanego gwintu w sv 1000 po konsultacji z tokarzem który doradził odpuścić sobie zestawy naprawcze typu sprężynki helico oraz tulejki które mają też ten sam gwint co seryjnie w bloku sv czyli 14x1.25 a który też koniec końców łatwo zerwać, więc robota dwa razy na darmo. Więc zakupiłem śrubę samochodową od miski oleju w cenie 7zł (długość i magnes na końcu taki sam jak ori.) w rozmiarze 16x1.50, tokarz ponadto zrobił wrzłobienie na w łbie śruby na oring gumowy 0,50zł który dociska idealnie do bloku srubę a nie jak podkładki które się odkształcają i się pocą. Gwintowanie, motocykl na boku innej możliwości nie ma chyba że ktoś chce wyjmować silnik, narzynki należy używać smarując ją denaturatem ze względu na swe właściwości gdyż aluminium wtedy się nie łuszczy przy narzynaniu:D Dalej aby opiłki nie wpadły do bloku należy wykonywać 1-2 obroty wyciągać nażynkę czyścić jak i gwint( najlepiej pędzelkiem, mozna wszystko wybrać tylko trochę cierpliwości, prewencyjnie przepłukałem silnik ropą i olejem który został mi w bańce, lecz żadnych opiłków nie było na szczęście:D) Cała operacja 1h, uważać trzeba jedynie przy przękręcaniu moto na bok aby klamek nie oberwać, no i gwint 16x1.50 jest pewny że przy dokręcaniu nie zerwiemy go lub nie wykręcimy bez użycia np. klucza dynamometrycznego, miłej pracy!

Autor:  Rene [ 11 lis 2014, o 13:18 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

michalecek777 napisał(a):
tokarz ponadto zrobił wrzłobienie na w łbie śruby na oring gumowy 0,50zł który dociska idealnie do bloku srubę a nie jak podkładki które się odkształcają i się pocą.


To jestem ciekawy jak długo ten oring wytrzyma... 1wymianę??
zakładając że olej ma około 100C* roboczo jakoś nie przemawia on do mnie.

Autor:  Miles [ 12 lis 2014, o 01:09 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Rene napisał(a):
To jestem ciekawy jak długo ten oring wytrzyma... 1wymianę??
zakładając że olej ma około 100C* roboczo jakoś nie przemawia on do mnie.


A oring w korku wlewu oleju? A oring w śrubie w lewej pokrywie silnika? A oring w filtrze oleju? A oring w rozruszniku? Wszystkie te oringi pracują w temperaturze zbliżonej do temperatury oleju (no może ten od korka wlewu oleju w niższej). Temperatura akurat nie jest problemem. Ewentualna wymiana, nawet dwa razy w roku, przy wymianie oleju też raczej do kosztownych należeć nie będzie (50 gr to chyba nie majątek w dzisiejszych czasach).

Autor:  michalecek777 [ 13 lis 2014, o 18:11 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Tak czy siak sprawa ,,drogiego":D oringu będzie naturalnie monitorowana prze zemnie na bieżąco i naturalnie podzielę się zarzutami co do jego stanu, póki co brak śladu pocenia czy innego zużycia.

Autor:  martinek1989 [ 26 maja 2016, o 16:21 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Macie pomysł gdzie mógłbym dzisiaj dostać gwintownik M16 ? No i najlepiej śrubę spustu oleju też na M16 ;) Pozdrawiam !

Autor:  Andrzejsky [ 26 maja 2016, o 16:25 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Masz jakieś foto swojej starej śruby spustowej i gniazda?

Autor:  martinek1989 [ 26 maja 2016, o 16:42 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

http://www.fotosik.pl/zdjecie/72ecea66266405e3 - śruba
http://www.fotosik.pl/zdjecie/4bb0c5a535ec8899 - miska

Autor:  Andrzejsky [ 26 maja 2016, o 16:53 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Nie jest źle trzeba wstawić reperaturkę gwintu takiej jak oryginał i będzie cacy . Za 80zeta możesz kupić cały zestaw na allegro lub gdzieś podjechać do zakładu gdzie robią głowice itp to ci pewno za jakieś 40zl wstawią gwint naprawczy . Reperaturki trzymają bardzo dobrze ponieważ na co dzień ich używam ba nawet kiedyś w swoim samochodzie maiłem taki gwint wstawiony gdzie przychodzi śruba głowicy i trzyma do dziś .

Autor:  Unknow00 [ 26 maja 2016, o 17:14 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

martinek1989 napisał(a):
Macie pomysł gdzie mógłbym dzisiaj dostać gwintownik M16 ? No i najlepiej śrubę spustu oleju też na M16 ;) Pozdrawiam !

poszukam takiego gwintownika u siebie, może gdzieś znajde

Autor:  martinek1989 [ 26 maja 2016, o 18:03 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Super

Autor:  Frytek87 [ 26 maja 2016, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

o ile dobrze pamietam to z tą samą śruba mialem problem. w karterze jest wiecej gwintu i to sporo niz tej śruby. kupiłem dłuższa śrube od vw i działa. Smigam tak od 4 lat.

Autor:  martinek1989 [ 27 maja 2016, o 15:46 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Myślicie że aluminiowa podkładka pod korek to dobry pomysł ?

Autor:  acinr_PL [ 27 maja 2016, o 17:21 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Jak najbardziej się nada. Tak samo w mocowaniu przewodów hamulcowych stosuje się miedziane i aluminiowe.

Autor:  martinek1989 [ 27 maja 2016, o 21:35 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Dopieprzyłem śrubę bardzo mocno z tą podkładką i cały czas kapie...

Autor:  acinr_PL [ 27 maja 2016, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Zrób tak jeśli masz nową podkładkę miedzianą lub aluminiowa zawsze łapie je kombinerkami i wypalam nad palnikiem gazowym z 1 min i szybko wrzucam do wody by ją gwałtownie ostudzić robi się wtedy bardziej miękka i wtedy zakładaj nie trzeba dokręcać na maxa będziesz czuł przy dokręcaniu, że śruba ładnie ją ściska przez co idealnie uszczelnia. Domyślam się, że dokręcasz to na zużytej podkładce dlatego ci leci

Autor:  kozik [ 28 maja 2016, o 08:19 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

a jak nie pomoże to weź silikon wysoko temperaturowy i po bólu

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/