Muszę zaznaczyć, że jednak znikome napięcie idzie na luz - w nocy widać, że dioda od luzu delikatnie się żarzy.

Parę dni temu kabelki poszły w izolacje moto jest bardziej żywe
Dzisiaj ze skrzyżowania ogień 1 -2 i koło w powietrzu, zaskoczyło mnie to

Do wyciągnięcia kabelków przydaje się bardzo cienki śrubokręt od przodu mała plastikowa zapadka.

Że zapytam: ale wy wiecie, że tak samo będzie w SV-650-na-wtrysku? Ktoś już to sprawdzał? Przyznam, że trochę mi głupio ciąć kable i wpierdzielać się w elektrykę, jeśli nie będę wiedział, że tak ma być
Ktoś już to robił w 650-wtrysk?

W gaźniku jest zgodnie z linkiem od lasoocha. Już kiedyś przewijał się chyba na svrider ten mod, ale wtedy było to opisane "niektóre modele", teraz wiadomo że to we wszystkich.
Zrobiłem jak napisali i ... gdybym nie wiedział to bym nie zauważył. Trochę musiałem się zmuszać żeby nie wrzucać 4 (tak mam, 4 od dołu do góry prawie do wszystkiego mi wystarcza). Silnik pracuje trochę jakby kulturalniej, troszkę więcej czeka pod manetką ale jakby łatwiej to kontrolować. Trochę to wszystko ociera się o efekt placebo. Przeróbka jest na tyle prosta (i odwracalna jeśli nie potniemy kabli) że każdy powinien sam sprawdzić czy gra jest dla niego warta świeczki.

Ale się upieracie i utrudniacie sobie życie. Przejechałem już trochę km z tym modem (w najprostszej konfiguracji - tylko opornik) i nie widzę przeciwwskazań do dalszej jazdy. Nie ma potrzeby żeby go wyłączać. Nie przesadzajmy, to nie daje od razu 100 koni. Ot, poprawa reakcji na gaz.

A po ch mi TRE z moto załadowanym w kufer, sakwy, takbag, babe i ciągle 6k obrotów na 6tce