
Moto zgasło i praktycznie zero oznak życia 99r
Ostatnio wybrałem się na trip i po jakichś 100km moto mi nagle zgasło, po próbie ponownego odpalenia i przekręceniu kluczyka migała mi ciągle kontrolka oleju wraz z diodą od imobilajzera(alarmu) w tym samym czasie, po prostu moim zdaniem ten cały imobilajzer się popierdzielil, zapłon w ogóle nie reagował, cisza... wydawało mi się że to właśnie przez ten imob tak więc wczoraj wszystko wymontowałem bo dawno miałem taki zamiar bo rozładowywał mi akumulator, odłączyłem go od zapłonu itd, teraz po przekręcaniu kluczyka wszystkie kontrolki się zapalają jak trzeba i nic nie miga ale zapłon dalej martwy, zauważyłem ze bezpiecznik od ignition był spalony ale po wymianie dalej to samo

Co to może być Panowie ?