Nowa, ale nie fabryczna - nówka z Suzuki kosztuje ponad 2kpln

Właśnie, plus koszty wysyłki

Nic tylko kupić nową svalkę w salonie Suzuki rozebrać ją i sprzedać na części Nowa czasza do S-ki 03+++ 2600 zł.... Sprzedasz wszystkie plastiki, bak, lampę, stelaż, chłodnicę, wypełnienie i koszt motocykla się zwraca a gdzie silnik i rama jeszcze
btw, pm2z na pewno chłodnica ponad 2k?


Nie wydaję wam się że lakier od zbiornika jest troszkę jaśniejszy od czaszy? Być może to światło ale nie wykluczone, że moto malowane

Wiem że był lewy bok malowany, bo moto był przewrócony. Jeszcze dziwniejsze jest to że moto jest z 2006r i ma przejechane, uwaga... 3600km
Części ma wszystkie oryginalne i praktycznie zerowe zużycie.
Możliwe że był malowany, ale czasza i bak podobno akurat nie były.

Z przebiegiem to nigdy nic nie wiadomo, mój k5 a ma przejechane 24 tys. km i prosi się już o regulacje zaworów. Widać ślady (rysy, wgniotki itp.) na czaszy po tej przewrotce? Jak nie to raczej malowana czasza

Z tego co wiem ona upadła jakoś na krawężnik że została wgnieciona chłodnica i plastik prawy się połamał. Nic poza tym się nie uszkodziło.

Zresztą wszystko się okaże jak pojadę zrobić przegląd. Na razie nie chce się martwić na zapas.

1-2 sezony temu pytałem w Suzuki w Wawie, gdzieś przy Prymasa chyba. Nie pamiętam dokładnie ile zawołali, ale myślę, że było to coś w granicach 2300-2700.

Pomysł z kupnem nówki sztuki na części byłby dobry, gdyby nie to, że każdy normalny człowiek przy cenach części z ASO puka się w głowę i szuka używek (lub tzw. akcesoryjnych), a po tych cenach, to jednak ta nówka się nie zwróci