| 
	
	
      Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;) 
	
    
    
    
    
    
	
			
	
	
	
        
        
            | Autor | 
            Wiadomość | 
         
        
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Cd z dzisiaj Pompa dzisiaj nabrała nieco kształtu   W czasie gdy sobie schła po myciu dałem szansę tłumikowi.  W sumie to ze dwie godziny miał tej szansy     No i oczywiście trochę ją pomalowałem   
					
  
			 | 
		 
		
			| 15 lip 2015, o 23:28 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Kaban159 
				Piguła 
				
					 Dołączył(a): 19 mar 2013, o 11:40 Posty: 1861 Lokalizacja: Chodzież (WLKP)
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: KAWASAKI ZX-10 R
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Czym tak wypucowales tłumik?    
					
						 _________________ WR 400F ==> SV 650N ==> R6==> FZ1 ==>  SV1000S ==>    KAWASAKI ZX-10R
					
  
			 | 
		 
		
			| 15 lip 2015, o 23:46 | 
			
				
					 
					
					 
				    
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Tą szmatą na której stoi     .......... żartuję.  Krążek polerski z dodatkiem włókna szklanego na wiertarę plus płynna pasta.  Kupiłem za grosze w sklepie z garnkami gdzie musiałem za karę kupić nową patelnię którą zarysowałem      widelcem przy obracaniu kotleta.  Pasta stała obok, wziąłem i okazała się chyba najlepszą jaką od dawna kupiłem.  Jutro walne fotę bo nie pamiętam jak jej dokładnie w fabryce dali. Update     Mam ciśnienie żeby postawić ramę na koła bo wtedy będzie w końcu widać jakiś sensowny postęp w pracy.  No ale moja wizja Ceratopsa ma spora zawartość szlifów tu i ówdzie.  Nie może więc ich zabraknąć w/g mnie na najlepiej nadających się do tego podzespołach w motocyklu jakimi są koła.  No i kicha jakby zdeka    Koła w NTV nie są odlewem aluminiowym tylko stopem alu-magnezowym.  Niby super bo lekkie ale bywają pryszczate.  No i właśnie takowy jest w moim złomie.  Szukam metody na to żeby ze szlifa nie rezygnować a jednocześnie żeby trochę pryszcze przypudrować.   Dobrze rokuje szczotkowanie na dotyk a potem szlif lekki grubym ziarnem  Myślę (    )  że gdy pójdzie na to ciężki lakier polistyrenowy który mocno przyciemni to powinny zniknąć te strefy o nierównym wymieszaniu stopu.  
					
  
			 | 
		 
		
			| 16 lip 2015, o 00:03 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Nie mogłem się powstrzymać.  Na wahaczu z prawej strony jest w sam raz miejsce na numer no to sobie wziąłem. Parafę też walnąłem bo trochę pychy nie zawadzi      Kolega dziki kot, który mnie jakoś trawi i uważa za ziomala     Ale to pewno dlatego że na luzie może se łapać ptaszki u mnie i mu złego słowa nie powiem      Wprawdzie koła jeszcze ne ruszone ale tak jak wspomniałem.  Ciśnienie żeby postawić ramę bo to można będzie elektrykę ciągnąć itd......  Ponadto daje jakiś lepszy obraz i pomaga mi się upewnić czy ostateczna wersja kolorów będzi mi pasować     Tak trzyma się kupy na słowo honoru   
					
  
			 | 
		 
		
			| 18 lip 2015, o 22:56 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 drk 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 2 sty 2015, o 21:03 Posty: 830 Lokalizacja: Białystok
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: under construction
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Z tą parafką super pomysł. Czyli felgi będą takie szczotkowane i na to bezbarwny? Lubie takie klimaty jak satyna czy szczotkowanie. Moim zdaniem lepiej to wygląda niż popularne robienie na "lustro", także kibicuję żeby wyszło     
					
						 _________________ Imperare sibi maximum imperium est
					
  
			 | 
		 
		
			| 19 lip 2015, o 00:26 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Dokładnie tak, szlify-satyny-szczotkowania-lakier i na drogę     Ze wskazaniem na szlify .   Dobra, spijam kawe i spadam coś dłubać dalej ...................... Miałem się złapać za elektryke ale jednak postanowiłem domęczyć silnik.  No i zabrałem się za ogródkowe wyprodukowanie potrzebnych mi uszczelek pod głowice.  Dokładnie takie jakie potrzebne a nie standard z fabryki.  Za materiał wyjściowy służą tacki aluminiowe (bardzo miękkie alu 0.1 mm)  Żeby dobrze trzymały Hylomara to trzeba trochę przelecieć dosyć grubym papierem  Potem lekcja geometrii a po niej ZPT.  Może kiedyś kupię laser bo lepiej będzie szło     W skład uszczelek wchodzą jeszcze dwa druty miedziane o grubości 0.05 mm które są pierścieniem przy krawędzi uszczelki od strony cylindrów.  To na wszelki wypadek taka zapora bo szerokość uszczelniana nie jest duża w tym silniku.  Gdyby uszczelki nie było, tylko sam hylomar to spoko.  Jednak jest aluminium i może się nadpalać. No i w końcu silnik skręcony i wykazuje cechy których oczekiwałem.  Przez komprechę się przełamać kluczem na wale to nieźle trza cisnąć.  W tym silniku rozwala mnie magistrala olejowa puszczona na zewnątrz  Chyba wzorowali się na tym:     
					
  
			 | 
		 
		
			| 19 lip 2015, o 09:11 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Końca nie widać.  Ciągle coś, chociaż zostaje coraz mniej     Jednak jak to ze złośliwością przyrody motocyklowej bywa, poziom negatywnego wpływu na psychę rośnie w miarę postępu w pracy. Z silnikiem od wiatraka będzie problem  Pewno na ebayu coś by się znalazło.  Ba, nawet znajdowac nie muszę bo w pakamerze wisi na gwoździu chłodnica od cebry z działającym wiatrakiem (silnik ciut wiekszy ale wiatrak jak w helikopterze)  Jednak adaptacja stanęłoby to w sprzeczności z moim postanowieniem.  Chłodnica trochę lepiej zdała egzamin z czasu ale ubytki w masie ma      Żeby trochę odstresować przygotowałem koła do malowania.  Schną sobie, a może jutro będą już wyglądać tak jak myślę.   Koncepca trochę wzięta ze starożytnego egiptu (ideologiczna     ) i zafascynowania kołem od rydwanu które onegdaj oglądałem pół dnia w muzeum.    Tłumy ludzi pchały się żeby zasuszonego kolesia zobaczyć a ja spokojnie wgapiałem się w koło i nawet od kustosza dowiedzialem się masę ciekawostek.    
					
  
			 | 
		 
		
			| 22 lip 2015, o 23:14 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Inkling 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV650N AD2000
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						A czemu adaptacja odpada, skoro zawiechę od innego moto zakładasz? 
					
  
			 | 
		 
		
			| 23 lip 2015, o 10:03 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						  Właściwie to logicznego uzasadnienia nie ma.  Powiedzmy----  a no bo tak ....    Poza tym nie zakładam zawiechy od innego moto bo mi się frezarka zepsuła i nie mam czym zrobić półek a pilnikiem to już mnie się nie chce.  I tak już se łapy zdarłem. Poczyniłem natomiast inwestycję w stare kupując nowe uszczelniacze, portki      i kilka roboczogodzin żeby świecily jak psu jaja. Ok, fajnie się pisze ale lece malować kółka na egipskie kolory  
					
  
			 | 
		 
		
			| 23 lip 2015, o 19:34 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						W końcu wymalowałem kółka i gotowe do kulania się.   Wiedziałem że na tym zielonym szajsung rozłoży się       To zielony zbliżony do tego z muzeum od koła i zasuszonych kolesi i nazywa się Brooklandsgreen.  Ale żeby było śmieszniej to francuska wersja mnie się lepiej widziała.   Update       (żeby mnie Inkling nie     ) Założyłem kółeczka      Zabrałem się za przedzwonienie układu nerwowego.  No bo to lepiej kable wepchać przed silnikiem  Wszystko gra, tylko kilka styków przeczyściłem     No i od tych pomiarów coś mi zatrybiło że jednak rurki zadupka nie lecą tak jak to sobie wyobrażałem.  To zaś dało mi pewność a nie jak dotychczas przypuszczenie że zwyczajny ze mnie debil z procy karmiony. No bo jak inaczej skoro w planach co o ile pójdzie w ta i nazat uwzględniałem fabryczną kanapę.  A przecie mam zrobić taką nowocześniejszą i dwupoziomową.  No więc rurki zadupka jak by nie było apiać są za nisko o jakie      4-5 cm.   Zajebiście.  Jutro bosza do łapy-chlastanie i spawanie ogona po raz drugi    
					
  
			 | 
		 
		
			| 25 lip 2015, o 16:38 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Cisu 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 22 lip 2014, o 20:55 Posty: 359
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV650N 2000
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						kunszt pracy widać od razu, robota świetna, mój gust jednak nie przyjmuje tego zielonego co jednak ni jak ma się do całej sprawy    z niecierpliwością czekam na kolejne fazy projektu i następne fotki! gimme more!    
					
  
			 | 
		 
		
			| 26 lip 2015, o 01:32 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Trochę mnie przyhamowała pogoda i jakiś monsun topi mi tą dżungle w której dłubie. Nieszkodzi, w pakamerze jest już na tyle miejsca że można przy czymś mniejszym grzebać a poza tym będzie trochę czas na myślenie, wskazane wielce bo za dużo na huraaaaa ostatnio i potem      Silnik chciałem szybko i musiałem drugi raz grzebać.  Zadupek na oko i też      Muszę wykombinować teraz jak zrobić uskok w 1/2 długości i tylną część wywindować.  I myślę że fajnie będzie solidnie się do tego przyłożyć, uwzględnić gdzie moje cztery litery będą siedzieć a gdzie pasażera.  No i żeby go nie zgubić      w razie najechania na jaką dziurę. Nośność tej konstrukcji też powinna być w miarę fest bo docelowe zastosowanie motocykla nie wyklucza obciążenia  jakim givi czy innymi torbami. Nie uwzględniłem też że nowa kanapa nie bedzie taka długa jak fabryczna, chyba najdłuższa ze wszystkich motocykl które widziałem     I kolejny kłopot wyniknie.  Gdzie pomieścić elektronikę od zapłonu, przekaźniki, pompę paliwa i trochę kostek w tej wyszczuplonej objętości jaka mi zostanie a skromną objętością nie grzeszą te ustrojstwa. ed.......... Na chwilę przestało lać to ciachnąłem trochę      Jeszcze trochę to wywinduję mu tył jak w multistradzie i plecaczek będzie właził po drabinie       Ale powstrzymam się bo jak ja nogę zapodam żeby dosiąść ?  Jeszcze mi co pęknie      Albo trza by jak na konia      Pochlastałbym do końca jeszcze dolną rurkę ale że już 20-ta minęła, jest niedziela to daruję sobie i nie będę wk....  sąsiadów bo akurat mam fajnych.  Zresztą jeden cały czas przychodzi i patrzy jak mi idzie.  Teraz też na chwilę wpadł, patrzy       Po co tniesz?  No to tłumaczę co i jak a on stwierdził:  drastyczny desginer z ciebie   Update Dzisiaj udało mi się po pracy skończyć ogon.   Również zespawałem już prawie na gotowo. Ostatecznie rurki ulokowałem na wysokości jak widać  Nie za nisko nie wysoko, optymalnie uważam dla tego motocykla.  W razie czego mam troche zapasu żeby rurka była albo na dole plastika---- u góry       ew. gdzies tam po środku.  Zobaczy się jeszcze jak gdy przyjdzie czas na ich wyprodukowanie i moto już będzie w miarę skompletowane i będzie lepiej widać całą linię. Jutro może najdę czas i wspawam jeszcze blachy pomiędzy rurki na tym odcinku który po wyzygzakowaniu     jest równoległy.  W oryginale zresztą są takowe które znacząco usztywniały cały ogon.  Tutaj będa jeszcze bardziej potrzebne.  Chyba je zrobię nawet nieco poza moje węzły spawalnicze       Tak na wszelki wypadek.   Widac też że sporo można ciachnąć z oryginalnego błotnika.  
					
  
			 | 
		 
		
			| 26 lip 2015, o 11:03 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Dzisiaj operacja > Y <      Wprawiłem ramie silnik  Ale palant jeden tak się namordowałem że       Za chiny ludowe nie mogłem spiąć napędu z silnikiem.  To przez wrodzoną niechęć do czytania instrukcji.  Do głowy mi nie przyszło że przekładni zdającej napęd na wał nie da się założyć gdy silnik jest już w ramie.  Najpierw gimnastyka magika i       Rozluzowałem silnik na tyle żeby tą cholere zamontować, skręcam i apiać       Nie daje się wcelować w przegub.   Odkręciłem wahacz bo pomyślałem że to tak ma być.  Wahacz dosyć ciężki, bez środka ciężkości, złapać nie ma jak.  Najlepiej to za tarczę ale to się kręci i jeb na glebe       W końcu zapodałem odpowiednią stronę w Haynesie a tam jak wół stoi że wahacz ma być na miejscu, silnik trzeba podwindować w poziomie prawie na miejsce z lekkim przesunięciem do przodu.  I dopiero tylko w tej jednej jedynej sytuacji da się to wszystko połączyć.   No i znowu silnik odkręciłem, wahacz przykręciłem itd......       Jest taki dekiel co te szpryngle zasłania ale pewno go nie założę      Spawdzałem jak wygląda na tle zieleni     Plan na jutro mam taki że założę wszystkie druty i szlałchy, gaźniki jeżeli je znajdę       Podłączę jakąś bateryjkę i próbę odpału przeprowadzę.  Aaaa, najpierw do miasta jaki super hiper tesco-oil na przemycie kupię ............ Update Jak to z planami bywa to najczęściej      Gaźniki znalazłem i owszem, ale przypomniało mi się że nie mam przepustnic-zaworków od ssania.  No więc wyprułem z jakiś bliżej nieokreślonych gazioli znalezionych w szopie i straciłem trochę czasu na zaadoptowanie ich do gaźników w Reverce.  Wprawdzie różnią się długością iglic ale nic nie szkodzi.  Ssanie będzie raczej nerwowe i gwałtowne w regulacji ale najważniejsze że wyłącza się tak jak trzeba, czyli na amen i żadnego podsysania przez nie nie będzie.  Ponadto chłodnica kaszana i trza było ją ogarnąć  No i oczywiście silniczek wiatraczka, który powinienem wywalić w krzaki ale wiara mi nie pozwala.   Oczywiście w to że on zatrybi jeszcze     No więc tak wyszło że nie wyszło do końca to co zamierzałem.   Może jutro ps.  Cholernie dużo czasu to wszystko zajmuje.  Przeliczyłem się z jego zużyciem na ten motocykl już chyba potrójnie albo lepiej.   Jednak pomału, pomału i coraz mniej zostaje.  Poza tym czuję że chyba bardzo fajny motór z niego bedzie.  Założyłem też trzymadełka     w celach pomiarowych i zdaje się że  będzie zajebiście mi wygodnie na nim.  Fajnie,  wyprawa do chin czeka     Myślę że Reverka pyknie taką trasę ciepłym sikiem  
					
  
			 | 
		 
		
			| 1 sie 2015, o 22:30 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Montana 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:47 Posty: 2660 Lokalizacja: Bjaczystok
						 Płeć: kobieta
					
						 Moto: Trufel 675
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						A tam, w dobrym kierunku wszystko zmierza i lepiej ciut dłużej a dobrze, niż hop siup i wyszedł by gruz     Keep up!    
					
						 _________________ Suzuki SV 650s 2006 -> Honda VTR 1000 SP1 2001 -> Triumph Street Triple 675 2012
					
  
			 | 
		 
		
			| 3 sie 2015, o 13:52 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						  Dzięki Dzisiaj po pracy zwalczyłem wiatraczek     W pracy zaś luzacki dzień bez terminów na wczoraj.  Pakamerę posprzątałem tak że wygląda lepiej niż sala operacyjna w miejscowym szpitalu i nawet żadnej katastrofy nie było.  Można więc było zająć się myśleniem     i zastanawianiem się co zrobić żeby jakoś zmniejszyć zapasy żelastwa które wala mi się w szopie.  Coraz więcej miejsca wprawdzie bo Reverka rośnie i przyciąga co swoje.  Nie mniej i tak trochę tego jest. No i wymyśliłem Bobra.  Wyszwejsuje Bobra bobbera a na przód zapodam mu springera    Zeby był cool to pomyslałem o napędzie w postaci okorowanego silnika od trampka który kiedyś kupiłem ale leży do tej pory w dziadkowej szopie dla odmiany. No i tak myślałem, myślałem aż normalnie nirwana jakaś.  Zobaczyłem Bobra bobbera ale wcale nie miał springera ani też 2 suwowego silnika od tramka.  Za to linie które mi się zobaczyły uważam za rewelacyjne.     Tak więc plan jest.  Skończyć Reverke i jak już będzie można nią jeździć to szybko ogarnąć Suzę po wierzchu, pomalować silniczek itd....  A potem szwejsowanie bobbera.   Do bobbera mam cztery koła, oczywiscie finalnie zdecyduje sie na dwa      Przód zamiast springera, trochę rur, sprzęgło i skrzynię nie do zabicia i       i to właściwie wszystko.  Silnik i tak trza będzie kupić bo wymysliło mi że to będzie Bóbr bobber turbo diesel ale za to bez springera.  Pewno na trzycylindrowym agregacie od VW sprawa się rypnie.  Szkoda że nie ma jakiego fajnego V2 diesla    I żeby ktoś mi nie wyskoczył z tym lombardi, lombardini czy jak mu tam    
					
  
			 | 
		 
		
			| 3 sie 2015, o 23:51 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 plastic 
				Mister SVforum 2014 
				
					 Dołączył(a): 11 lip 2010, o 20:17 Posty: 2100 Lokalizacja: Chodzież
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: VFR 800X Crossrunner
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Robert, fajnie to zaczyna wyglądać. Skąd Ty masz tyle czasu, żeby się skupiać na takich pierdołach jak wentylator!?    Ja rozebrałem VTR-kę, a teraz utknąłem - w pracy (delegacja) i jak obserwuje Twój wątek (Spyry też), to zazdrość mnie bierze i ...motywacja    Niech ja tylko dobije na dłużej do garażu    
					
						 _________________ Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa....
					
  
			 | 
		 
		
			| 4 sie 2015, o 00:06 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Nie mam czasu a gdybym go miał to już pewno dawno skończyłbym tą imprezę.    Co do dajmy na to wiatraczka można odpowiedzieć tak :  adaptacja innego który mam też zajęłaby czas.  Gdybym dla odmiany uderzył na ebaya to straciłbym z godzinę łącznie żeby znaleźć.  Bo to nie powiedziane że akurat mi potrzebny ktoś sprzedaje.  Drugą godzinę straciłbym bo przy okazji jakieś gołe laski by się oglądało      Potem straciłbym nie mniej niż pół godziny żeby odebrać przesyłkę, bo kurier oczywiście będzie wtedy gdy ja w pracy.  Ponadto duże ryzyko że ebayowy nabytek nie trybi no to trzeba pisać do kolesia, negatywy stawiać itp...    Na remont starego przeznaczyłem zupełnie porównywalny czas ale nie jest to to samo.  Bo nie wydałem na ebaya powiedzmy z 10 czy 15 kwitów a to mogę przeliczyć na godzinę pracy.  No więc w zasadzie jestem nawet do przodu, nie wk....  się i straciłem te trzy godziny na coś co lubię.  Ponadto mogę dać sobie gwarancję że on już się nie zj........e gdzie na jakiej pustyni     Warty podkreślenia jest modny ostatnio aspekt ekologiczny.  Nie kupiłem czegoś co gdzieś musieli wyprodukować, zużyć energię, zasoby naturalne, spowodować emisję CO2 itd... (tudzież wykorzystać murzyniątka czy chińskie łapki)   Bo wbrew wszystkiemu to ja najbardziej lubię jeździć i np. fotografować przy okazji.  Strasznie byłbym niepocieszony gdyby moja robota okazała się gówniana i zmuszony byłbym focić okolice na widok ktorych        Nie do przyjecia, jak zrobię to ma jechać i w każdej chwili ma być gotowe do dowolnej drogi.  Bo ja w zasadzie nie znam takiego pojęcia pt:  przygotowanie sprzętu do drogi.  Ma być cały czas jak rakieta w bunkrze atomowym i tak samo jak ona gotowa do drogi i zaj..... w co trzeba.   Reverka ma już przydział międzykontynetalny to musi być na tip-top, primasort, zajebioza,  mucha nie siada czy co tam chcesz.   Dobra, pisałem to w czasie przerwy na kawę po pracy a teraz spadam coś dłubnąć    Bo mało czasu Update: Dzisiaj nie ma update.   Zabrałem się za sety, albo raczej ich wsporniki.  Zdążyłem je tylko lekko szczotą z co grubszego syfa opi.....  i powiedziałem sobie     Padam normalnie na ryja i ch.....   na to dzisiaj kładę.  Robię sobie wolne i pije browara    
					
  
			 | 
		 
		
			| 4 sie 2015, o 18:38 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Pomału dłubie się.  Dzisiaj pogoda fajna to odrobinkę dygnęło.  Jak zwykle dłużej niż sie planowało, a bo to pompę hamulcową trza było ogarnąć, a to szlałchy itd......      Nie mniej przygotowania nieuchronnie zbliżają się do odpału       Ponadto, żeby sąsiadka nie marudziła to skosiłem badyle i zająłem się kwiatkami      Ten to pryszcz, ale co powiecie na to?   Normalnie wypas, już dawno takich kwiatów zajebistych nie wychodowałem w ogrodzie     Tam koło Dino też były ładne, ale młoda ciachnęła do bukietu i został tylko badyl    Pewno jak wróci to spacyfikuje te przy płocie    I ostatnie zdjęcie z dzisiaj.  Dino zalany chłodziwem i oleum i nawet nic nie cieknie      Zobaczy się rano.   I gotowy do odpału.    Nareszcie. Gorzej gdy coś będzie      to       Wberw pozorom stosukowo trudny zawodnik z tego motocykla.  A na samą myśl że po paru godzinach pracy będę kontrolować luz zaworów to     
					
  
			 | 
		 
		
			| 8 sie 2015, o 23:03 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 drk 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 2 sty 2015, o 21:03 Posty: 830 Lokalizacja: Białystok
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: under construction
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Nie reverka tylko Rewelka będzie. Odliczanie do odpalenia jak w nowy rok      Co z ogonem? na czym stanęło? Będzie wg własnego projektu? Bo coś tam widzę było przerabiane  
					
						 _________________ Imperare sibi maximum imperium est
					
  
			 | 
		 
		
			| 8 sie 2015, o 23:16 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Rozkosmany 
				SV Rider 
				
					 Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06 Posty: 2164 Lokalizacja: Crewkerne
						 Płeć: mężczyzna
					
						 Moto: SV 650S
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Dino Ceratops  
					
						Oczywiście że ogon dopiero się dorobi.  Na chwile obecną chcę go uruchomić to będzie       Potem trzeba mi będzie ulepić nową płytę pod siedzenie ew. starą na gorąco pogiąć w nową formę bo jak widzisz rurki są po zygzakoterapii i inaczej nic z tego.  Potem zaś z tektury i pianki zrobić panele które będą formą na finalne boczki.  No i oczywiście nowe siedzenie.  O ile pianogumę jakoś ogarnę to z szyciem i żeby jeszcze jakoś wyglądało to cienko to widzę       Będę musiał skoczyć do Exeter do ostatniego na zachodzie szewca żeby co poradził  
					
  
			 | 
		 
		
			| 8 sie 2015, o 23:23 | 
			
				
					 
					
					 
				  
			 | 
    	
		 
	
	
		 | 
	 
	
	 
	 
	
 
	
	
	
		Kto przegląda forum | 
	 
	
		Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość  | 
	 
	 
	 | 
	Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
  | 
 
 
     
	 |