No w porównaniu z Banditem, Hornetem i resztą konkurencji to stylistycznie Monster trzyma się elegancko.

Siostrzyczka juz jedzie!!! I teraz beda dwie...

Juz w garazu!!!

Jakie są motocykle litrowe (ew. wiecej nic 650) we V-ce zasilane gaźnikami?

A wtrysk jest zły?

Może jest i nawet lepszy, ale ja lubie gaźniki Tak mnie wzięło na zainteresowanie, na co by przeskoczyć po małej SV, bo jak jeździłem to pierwszy raz mnie bolały kolana od ugięcia, (wina kanapy z wyciętą gąbką + wzrost 187cm i pewnie przestój zimowy ) kanape pewnie kupie :p . Z gaźnikiem motocykl jest bardziej narwany? mówiąc o seryjnych sprzętach.

VTR 1000 F

Ja wróciłem do swojej SVs po 2 latach przerwy. No banan na ryju. Jakie to jest poręczne moto w mieście, ale wyjechałem na obwodnicę Łodzi i ledwo do 2oo doszło. Wiatr, podmuch i brak stabilności podczas mijania TIRów. Sporo aut musiałem puścić przodem, ponieważ jechały szybciej niż ja, a ja już szybciej nie mogłem.

No i znów mam proces tentegowania w głowie. Mocniejsze moto niż SVs, ale taka sama pozycja (clip-on), wygoda jak na taką pozycję i jednak więcej mocy?
Ktoś z Was coś zasugeruje? SV1000 odpada - brak ABS

Triumph Sprint, Honda VFR, FJR1300? Pozycja trochę bardziej wyprostowana, ale za to jest moc

eFZety fajne moto, jak hajs mniej istotny ducacik moze?

W powoli rozglądam się za tym samym co kolega TPS. I wszyło mi że triumph sprint to jest to pozycja podobna do sv i abs też jest ale zneleźć dobrą sztukę w PL jest bardzi ciężko. Raczej mało popularny motocykl.

Nie znałem tego motocykla. Z tego co wstępnie czytam - to fajne moto jest, ale i tak dupkę trzeba posadzić i powinklować. Uwielbiam moją Suzi, do momentu kiedy nie wyjadę na obwodnicę lub autostradę. Wtedy czuję się jak na motorynce między pędzącymi samochodami, zwłaszcza kiedy mocniej wieje. To jedyny powód szukania mocniejszego moto. Myślałem, że może jakiś mocny naked (mam 650SV S), ale nie pasuje mi prosta kiera. Jak wsiadłem na MT10, to już nawet nie chciałem nią jechać - zupełnie jak na GSie, tyle że niżej.

Nie uprawiam turystyki na Suzi, nie jeżdżę w trasy (byłem w dwóch i tylko pierwszy przejazd 400km mi się podobał, potem już była walka ze zmęczeniem, a nie jaranie się nawijanymi kilometrami) Natomiast ostatnio zastanawiałem się, czy nie pojechać do Warszawy na spotkanie (z Łodzi) motocyklem, ale wcześniejsza walka z wiatrem i podmuchami uświadomiła mi, że szybciej i wygodniej będzie jak pojadę Mustangiem. Sorry za lans, ale chcę dobrze zobrazować swój dylemat. Szukam SV650 S z większa mocą i ABS, do miasta (80%) i do pojechania max 120 km szybciej niż autem sportowym. No chyba, że będę do Warszawy jeździł zwykłą drogą, Łowicz, Sochaczew, unikając autostrady

Trochę jakbyś powiedział, że Gallardo Spyder jest jak Mazda MX-5, bo też nie ma dachu

Chodzi mi o brak smukłości. Szeroka kiera (ok, to naked) i szeroki bak. Nie mój klimat, ale z doświadczenia wiem, że tak jak Gallardo nadaje się na autostrady, a nie nadaje się na kręte drogi, tak MX5 nie nadaje się na autostradę, a objeżdża mocniejsze sprzęty na krętych i wąskich drogach.

Mocno odepnę się od realizmu ale wczoraj przymierzyłem się do dukata Supersport. I'm in love
Jest o 70k za drogi ale matko boska pozycja genialna, wygląd genialny a z recenzji wynika ze silnik i podwozie też świetne...
Someday... Oby

Daj se spokój. Lubisz dłubać?

Stereotyp. Poza tym jeśli kogoś stać na Ducati, to i stać na ewentualne naprawy

Jako mechanik... to nie stereotyp. A ze gporzel to typ ogarnięty to wiem...

Aprilia RSV. Tego Ci trzeba. A poza tym to stary i grymaśny jesteś i idź pan w auta.

Wszystko się psuje A grzebanie? Co za różnica czy SV, supersport czy inna MZ No oprócz sterowania PC niestety.

Otóż to.