Witam wszystkich miłośników sv-ki !
Po zakupie mojej suzi sv 650 z 2000r zauważyłem podczas mocniejszego hamowania Stukot z przodu motocykla.
Na początku myślałem że to może łożysko główki ramy ale sprawdziłem i jest ok, następnie sprawdziłem łożyska w kołach i też nic. Wtedy zauważyłem że tarcze hamulcowe ruszają się na tych dużych nitach na których są osadzone ruch jest około 2 mm. To powoduje podczas hamowania ten stukot.
I tu moje pytanie: czy tarcza w tych modelach powinna być całkowicie na sztywno (słyszałem o tez tarczach pływających) i jaka jest grubość tarczy nowej, a ile minimum dopuszcza się grubość tarczz, bo pewnie będę musiał poszukać tarcz na Allegro. POZDRAWIAM WSZYSTKICH I dzięki za pomoc!

Na wszystkie swoje pytania znajdziesz odpowiedź na forum, wystarczy poszukać. Nie dalej jak dwa dni temu był omawiany temat tarcz i tam znajdziesz część odpowiedzi.

To się stosuje zazwyczaj w motocyklach terenowych i raczej tylko na tył - tarcza pływająca mocno dzwoni, wydaje odgłosy.

Jest ktoś w stanie polecić jakieś tarcze hamulcowe? Bo nie mogę nic ciekawego znaleźć.
Na forum już jest taki temat, ale same nieaktywne linki do allegro.
SV650 k8

Możesz spróbować z tymi "wynalazkami" z owiewki24. Moto szkoła kulika katuje jednego gs'a na takiej tarczy i podobno nie odstaje to od oryginału. Komplet w zeszłym roku kosztował 750pln.

Albo poszukać z jakiegoś rozbitka... ja komplet za 600 zł kupiłem proste do tej pory mi służą, ale już końcówka, w bd. stanie były, ale mocno je eksploatowałem.

Mogę Ci załatwić nowe tarcze na przód w cenie około 550 zł/szt ale są do wersji bez ABS do roczników 03-08, firma NG.

To za tyle to ja wszędzie kupie
Szukam coś za 300 za sztukę

Nowe z owiewki24 albo szukaj używki.

Słyszał ktoś coś o zabiegach tarcz hamulcowych z udziałem szlifierki magnesowej??? Chodzi mi o wyeliminowanie nierówności i w zależności w jakim stopniu jest krzywa tarcza w miarę ją wyprostować. Gra warta świeczki czy odpuścić???

Może inaczej, przetaczał ktoś z was tarcze??

Ja kiedyś miałem prostowaną tarczę, nie wiem jak gość to robił, ale ją wyprostował, elegancko hamowała, klocki w miarę równo się ścierały, powiedział mi jednak, że nie prostuje tarczy która jest ponad jakąś skalę krzywa, bo podczas jazdy jak się nagrzeje i dostanie wody, deszcz kałuża czy cokolwiek zimne, to może odbić z powrotem.

Ile taka przyjemność Cie kosztowała???

Chyba 70, albo 120, jakoś tak 4 lata temu to było już zapomniałem dokładnie.

Nie mogę nigdzie znaleźć w serwisówce, ani na forum. Jaka jest granica grubości tarcz hamulcowych z przodu w Svałce?

4 mm, napisane jest na tarczach

Uuuu niedobrze, u mnie 3,5 mm

EDIT: zmierzyłem dokładniej i około 3,9-3,8 mm. Lipa, tarcze drogie, a tego gówna z O24 napewno nie założę.

Muszę kupić tarczę hamulcowe na przód, Słoniu polecił mi hiszpańskie tarcze firmy Galfer. Cena mnie trochę zraziła, ale nie ma co oszczędzać na hamulcach, na dzień dzisiejszy jestem nimi zainteresowany,ale chętnie zobaczyłbym i rozważyłbym inne propozycje. Nie muszą jakoś kozacko wyglądać ważne żeby wraz z klockami stanowiły zgrany duet i robiły to co do nich należy. Krótsza droga hamowania o pól, a nawet metr może nam uratować dupsko.Cena jaką chce wydać to 1500 zł za komplet tarcz na przód.

Co do tych chińskich tarcz to byłem sceptyczny ze względu na rodzaj stali z jakiej są robione...do dzisiaj.

Stal z jakiej są one produkowane to 420, a wg polskiej normy to 2H13 czyli niskowęglowa stal nierdzewna - pisali o tym Dono z Kacperskim w podobnym temacie.


AISI 420 to to samo co SUS420

Koszt jednej tarczy marki Thai Racing to ok 400zł.

Teraz hiszpański Galfer - stal jakiej używa ta firma to 420 i 410, ale nie piszą czy to jest stal wysokowęglowa...jakby była, to by napewno się pochwalili: http://www.galferusa.com/html/faq.html#anchor2
Koszt jednej tarczy tej marki to ok 700zł.

Znowu hiszpańska firma, ale tym razem NG - stal jakiej używa to 420, również brak danych o zawartości węgla: http://www.kostpart.gr/ngen.asp
Koszt jednej tarczy firmy NG to ok 550zł -> taką cenę zaproponował nasz forumowy Pędzel.

Firmy EBC i Lucas też używają stali 420, nie znalazłem info o wartości węgla.

Chińskie tarcze są tanie, ale nie dlatego, że z gównolitu, albo robione gdzieś w szałasie na bambusowym kole garncarskim, tylko dlatego, że robi je tania komunistyczna siła robocza. Zależy jeszcze jak wygląda proces produkcji, czy trzyma standardy, normy itp. ale myślę, że tak, bo jakby nie patrzył, Chińczycy są ambitni. Niska zawartość węgla w ich materiale będzie powodować szybsze zużycie tych tarcz, być może też będzie problem z wichrowaniem się...nie wiem, trzeba poszukać dokładniejszych info o konkurencji.

Ja głupi, myślałem, że te markowe tarcze to wszystkie są żeliwne, tylko tym Chińczykom się ubzdurało i robią je z nierdzewki.


EDIT: jeszcze zostaje kwestia, że stal wysokowęglowa ma o 30% mniejszy współczynnik tarcia niż żeliwo, ale tarcze stalowe są lżejsze...może się równoważy, dlatego nie widać różnicy jak głoszą plotki...

Można się pokusić i ocenę organoleptyczną i porównanie "chińczyków" z markową tarczą - jak chińskie są gorszej jakości (wykonanie) to będzie to widać nawet na pierwszy rzut oka.

Podsumowująć to myślę, że jednak skuszę się kiedyś na te chińskie tarcze - z premedytacją będę je katował, zobaczymy jak to zniosą.

EDIT2: Galfery są robione ze stali 420ss czyli wysokowęglowej. Ciekawi mnie jeszcze jak te NG - cena między Thai Racing, a Galferem, gdyby stal była wysokowęglowa to mamy lidera

Pisałem już, Tomek Kulik katuje jedną GS 500 z taką tarczą na Bemowie. Sam się przyznał że kupowali ją z myślą, że jak będzie się o połowę szybciej zużywała to i tak wyjdą na zero. Nic takiego się nie stało, nie zwichrowała się, służy dzielnie nie gorzej niż oryginalna.

Pamiętam Kacper, jak mi mówiłeś na ognisku

A teraz:


źródło: http://www.alibaba.com/product-gs/20298 ... bikes.html

Dla pewności będę jeszcze szukał podobnych info