Autor |
Wiadomość |
Toksyczny
SV Rider
Dołączył(a): 24 maja 2010, o 14:53 Posty: 364
Płeć: mężczyzna
|
No to gleba...
Żeby nie było za wesoło, tym razem ja leżę. Dlaczego? Zła decyzja, wchodziłem drugi raz w zakręt (ogółem w życiu) nie wiem co podkusiło wszedłem szybciej niż zwykle od wewnętrznej, zobaczyłem że za prędko, przedni hebel - za słabo, poniosło do przodu w krzaki i w rów. Efekt? powstawiam foty jak będę miał ale przednia czacha połamana, klamki hamulca i sprzęgła jakieś napuchnięte, lampy całe. Hamulec nożny do wymiany. Bak wgnieciony jakby kamieniem przywalił no i ogólne obtarcia na owiewkach bocznych tylnych. To tak na szybkiego, pytanie czy lagi proste itp. wyjdzie przy ocenie mechanika. Z Ski pewnie będzie Nka.
Jakieś rady? co patrzeć co robić itp, leże pierwszy raz więc... czeka mnie sporo roboty i nie bardzo wiem za co się zabrać najpierw.
Miałem dużo szczęścia, z naprzeciwka nic nie jechało, moto w krzakach metr od drzewa... A ja? kombinezon zdał egzamin, lewy nadgarstek trochę boli ale poza tym - nic nie poczułem i śmiechem żartem wstałem z tzw ''biegu''.
_________________ " Wy śmiejecie się ze Mnie, iż jestem "inny", Ja śmieję się z Was bo wszyscy jesteście tacy sami" "Carpe Diem"
|
16 lip 2011, o 23:09 |
|
|
mr0zd
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
|
Re: No to gleba...
Jak lampa cała to po co przerabiać z S na N? Posklejać czachę, lakierka i ogień. Posprawdzać czy lagi proste, felga i tarcze.
_________________
http://bikepics.com/members/mr0zd/03zx6r/ <-Zielony
|
16 lip 2011, o 23:58 |
|
|
bartbielecki
motocyklista
Dołączył(a): 22 mar 2011, o 19:50 Posty: 135 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: zajebane
|
Re: No to gleba...
Heh ... podziękuj temu "w kogo tam wierzysz albo i nie wierzysz" że nie odebrał ci sprawności fizycznej, a resztą się nie martw bo to tylko dobro materialne Jak masz dobrego mechanika to on ci wypatrzy co jest do zrobienia i ile to będzie kosztowało. Sytuacja finansowa powie Ci dosyć szybko co możesz naprawić od razu, żeby nie chodzić na piechotę a co później (na przykład bak - zbieraj kasę i naprawisz w zimie... ale lagi trzeba zrobić od razu). Nie pytaj ludzi w internecie żeby na podstawie fotek oceniali czy to się nadaje do jazdy czy nie ... na podstawie fotek się nie da ocenić. Jak chcesz to pość info na PW, dam ci namiary do gości którzy mi naprawiają moje moto po glebie... (wa-wa) sv'ki znają od podszewki. Proponuje od razu skoro moto rozje*ane poatakować jeszcze i poznać extrema... w razie następnej gleby i tak nie szkoda PS ... kac moralny przejdzie Ci za jakies 2 tyg.
|
17 lip 2011, o 01:03 |
|
|
Toksyczny
SV Rider
Dołączył(a): 24 maja 2010, o 14:53 Posty: 364
Płeć: mężczyzna
|
Re: No to gleba...
Dzięki, tak zrobię. Mechaniora mam na miejscu to umówię się na oględziny. Kac moralny narazie rypie zdrowo... Obolały po nocy jestem cały, ale kombiak pomógł. Pozdro
_________________ " Wy śmiejecie się ze Mnie, iż jestem "inny", Ja śmieję się z Was bo wszyscy jesteście tacy sami" "Carpe Diem"
|
17 lip 2011, o 08:23 |
|
|
kacperski
Mister Apollo
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16 Posty: 5365 Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
|
Re: No to gleba...
Erazer jakiś czas temu bawił się w klejenie czachy, podpytaj się go może jak wygląda kwestia klejenia. Poza oczywistym "dalmatyńczykiem", gdzie spawane, wygląda to przyzwoicie (zmatowić, wyrównać i można malować).
_________________ SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
|
17 lip 2011, o 10:43 |
|
|
Tolman
SV Rider
Dołączył(a): 26 gru 2010, o 03:23 Posty: 890 Lokalizacja: Wwa
Płeć: mężczyzna
Moto: 650s
|
Re: No to gleba...
Co do plastików bardzo polecam zakład na radzymińskiej, gość tak uczciwy że aż prawie niemożliwe. http://www.autostyl.waw.pl/
_________________ Zapraszam do odwiedzenia i polubienia mojej strony https://www.facebook.com/marcinsadowskitrenerpersonalny
|
17 lip 2011, o 11:35 |
|
|
maqcius
motocyklista
Dołączył(a): 7 sty 2011, o 19:35 Posty: 208 Lokalizacja: Kalisz
Płeć: mężczyzna
|
Re: No to gleba...
Czy ja mogę też do klubu glebowiczów dołączyć? Wczoraj tej położyłem zuzię Brak umiejętności i zdenerwowanie na drogę przed zdarzeniem. Jechałem objazdem po dziurach kamieniach i polu, więc jak się zaczęła w miarę dobra droga to przycisnąłem no i przestrzeliłem zakręt wleciałem na łąkę jechałem jeszcze po niej jakieś dobre 100 i przy wytracaniu prędkości leciutko dotknąłem hamulec... no i gleba... Crash pad urwany (zaplątał się w trawę) owiewki całe ale porysowane. Mi pomogły spodnie, pewnie miał bym zbite kolano, a tak to trochę brudny od trawy. Na pewno straty mniejsze u mnie, ale kac pewnie całkiem podobny.
_________________ Najlepsza nagroda za życie, to śmierć Moją niedostępność sponsoruje SUZUKI
|
17 lip 2011, o 12:04 |
|
|
kacperski
Mister Apollo
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16 Posty: 5365 Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
|
Re: No to gleba...
Jeśli owiewki masz tylko przerysowane, to ja bym tak jeździł, przynajmniej na razie. Wymień tylko crashe (lasooch?) i ognia.
_________________ SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
|
17 lip 2011, o 12:50 |
|
|
maqcius
motocyklista
Dołączył(a): 7 sty 2011, o 19:35 Posty: 208 Lokalizacja: Kalisz
Płeć: mężczyzna
|
Re: No to gleba...
Tak narazie będę jeździł oczywiście... Crasha znalazłem zawiniętego w trawę więc tylko śruba do wymiany i ogień. Ale chyba najbardziej chyba ucierpiała moja psycha...
_________________ Najlepsza nagroda za życie, to śmierć Moją niedostępność sponsoruje SUZUKI
|
17 lip 2011, o 13:16 |
|
|
matejator
SV Rider
Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 23:15 Posty: 909 Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 2004
|
Re: No to gleba...
Podpis masz taki, że wypadek powinien Cię wzmocnić Kiedy wpadasz do Poz na jakieś latanie?
_________________ SV650S K4
|
17 lip 2011, o 13:19 |
|
|
mr0zd
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
|
Re: No to gleba...
Crash odpadł bo się w trawę zawinął?
_________________
http://bikepics.com/members/mr0zd/03zx6r/ <-Zielony
|
17 lip 2011, o 13:20 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: No to gleba...
Coś często wylatujecie z zakrętów w tym roku. Za mną już dwóch poszło w pobocze, Erazer i kumpel na kawie. Mam nadzieję, że ja swój limit wyczerpałem w tamtym sezonie.
|
17 lip 2011, o 13:47 |
|
|
maqcius
motocyklista
Dołączył(a): 7 sty 2011, o 19:35 Posty: 208 Lokalizacja: Kalisz
Płeć: mężczyzna
|
Re: No to gleba...
Wzmocnił i pewnie czegoś nauczył. Można dziś polatać chociaż wracałem dzisiaj nad ranem jakieś 120 km to tak mnie wypiździło, powiedziałem że chyba przez tydzień już nie wsiądę wstałem rano a ona jak narkotyk już mam ochotę na nią wsiadać. Co do crasha, poważnie był zakręcony w gęstą trawę śruba pękła.
_________________ Najlepsza nagroda za życie, to śmierć Moją niedostępność sponsoruje SUZUKI
|
17 lip 2011, o 13:49 |
|
|
Toksyczny
SV Rider
Dołączył(a): 24 maja 2010, o 14:53 Posty: 364
Płeć: mężczyzna
|
Re: No to gleba...
No to gitara że uszkodzenia takie a nie większe. Ja z mechanikiem dopiero na poniedziałek. Oby lagi felgi rama proste no i bez uszkodzeń większych - jeśli tylko plastiki to dam rade w tym sezonie wyruszyć znowu.
_________________ " Wy śmiejecie się ze Mnie, iż jestem "inny", Ja śmieję się z Was bo wszyscy jesteście tacy sami" "Carpe Diem"
|
17 lip 2011, o 14:45 |
|
|
Jamez
SV Rider
Dołączył(a): 16 maja 2010, o 16:37 Posty: 1240 Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
Moto: Z800
|
Re: No to gleba...
Na szczęście PRAWIE wykrakałem? Zbieraj się i pracuj nad techniką bez szarżowania!
_________________ GS500 -> SV650S K3 -> Z800 Batmobile
|
17 lip 2011, o 21:55 |
|
|
kacperski
Mister Apollo
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16 Posty: 5365 Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
|
Re: No to gleba...
Jak babcia mawiała "się nie wyp... to się nie nauczy"
_________________ SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
|
17 lip 2011, o 22:20 |
|
|
bartbielecki
motocyklista
Dołączył(a): 22 mar 2011, o 19:50 Posty: 135 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: zajebane
|
Re: No to gleba...
No i czekamy na fotki
|
17 lip 2011, o 23:12 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: No to gleba...
Co to były za crashpady? Ja rozumiem, że crashpad się zegnie czy nawet urwie, ale przy szlifie po asfalcie, albo jak zahaczy o krawężnik, ale w trawie?
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
18 lip 2011, o 01:01 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: No to gleba...
Podejrzewam, że zahaczył o coś w ziemii, nawet o samą ziemię i go szlag trafił.
|
18 lip 2011, o 01:39 |
|
|
Zygzaker
SV Rider
Dołączył(a): 13 maja 2011, o 13:29 Posty: 398 Lokalizacja: Warszawa i okolice
Płeć: mężczyzna
Moto: KTM LC4 640SM 2004
|
Re: No to gleba...
Która wersja (i linia) była "jechana"? Mam nadzieję, że po dzisiejszej ocenie strat rama, felgi i lagi okażą się proste
_________________ "Riders create more problems than motorcycles are designed to handle" SV650S -> Gix 3/4 - > KTM LC4 640 http://www.bikepics.com/members/nok/
|
18 lip 2011, o 10:44 |
|
|